Zdaniem kanclerz Angeli Merkel niemieckie służby bezpieczeństwa są dobrze przygotowane, by obronić kraj przed potencjalnym zagrożeniem terrorystycznym. W ubiegłym tygodniu islamiści powiązani z Al-Kaidą opublikowali dwa nagrania, w których grożą Niemcom.
Merkel oświadczyła w poniedziałek, że "niemieckie służby bezpieczeństwa robią wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo ludności Niemiec". W radiu NDR zapewniła, że "mamy bardzo, bardzo dobry i odpowiedzialny system bezpieczeństwa".
Również minister spraw wewnętrznych Niemiec Wolfgang Schaeuble stwierdził w poniedziałkowej gazecie "Leipziger Volkszeitung", iż nie to że Bundeswera znajduje się w Afganistanie może stać się przyczyną ataków terrorystycznych, ale "ataki terrorystyczne są przyczyną, dla której wraz z innymi musimy zagwarantować bezpieczeństwo".
"Nawet jeśli dojdzie do ataku, nic to nie zmieni. Nie pozwolimy, aby Al-Kaida albo (Osama) bin Laden dyktowali nam kogo mamy wybierać" - przekonywał.
W piątek ujawniono nagranie, w którym mówiący po niemiecku fundamentalista islamski żąda wycofania niemieckich wojsk z Afganistanu i grozi Niemcom "niemiłą niespodzianką" po wyborach parlamentarnych wyznaczonych na najbliższą niedzielę.
Islamski radykał Bekkay Harrach, obywatel niemiecki pochodzenia marokańskiego, ostrzega że, "jeśli naród opowie się (...) za kontynuacją wojny, sam wyda na siebie wyrok. Wybory do Bundestagu dają ludziom jedyną możliwość kształtowania polityki swego kraju".
"Wraz z wycofaniem ostatniego niemieckiego żołnierza (z Afganistanu) Niemcy opuści ostatni mudżahedin" - mówi terrorysta.
Kolejne nagranie z jego udziałem pojawiło się w niedzielę.
Nie ma konkretnych wskazówek, żeby terroryści planowali zamach w Niemczech. Pomimo to w Berlinie na kilka dni przed wyborami zaostrzono środki bezpieczeństwa, przede wszystkim na dworcach i lotniskach, gdzie widać policjantów uzbrojonych w broń maszynową.
Według policji z Poczdamu groźby Al-Kaidy i innych organizacji islamistycznych przeciwko Niemcom osiągnęły nową jakość. Minister spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Hermann uważa, że "dzięki tym nagraniom prowadzona jest polityka. To zwiększa poczucie strachu w niemieckim społeczeństwie".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.