Przed gmachem obwodowej administracji państwowej we Lwowie już drugi miesiąc trwa modlitewna akcja protestu grupy grekokatolików, która domaga się rejestracji na Ukrainie tzw. Prawowiernego Kościoła Greckokatolickiego. Na jego czele stoi kilku byłych bazylianów, wśród nich trzech obywateli Republiki Czeskiej, którzy od 2003 r. znajdują się w konflikcie z władzami kościelnymi.
Najwyższy Trybunał Sygnatury Apostolskiej w Watykanie potwierdził decyzję o wyłączeniu tych osób z zakonu ojców bazylianów oraz o ekskomunice, którą ogłosił trybunał eparchii (diecezji) sokalsko-żółkiewskiej Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Na jej terenie, w Podhorcach k. Brodów znajduje się ośrodek działalności byłych zakonników.
Zdaniem Synodu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego tak zwani „ojcowie podhoreccy” nadal publicznie wykazują nieposłuszeństwo wobec władz kościelnych oraz prowadzą destruktywną działalność w Kościele. Synod UKGK kolejny raz ostrzegł swoich wiernych od wpływu na nich grupy „ojców pohoreckich”. Kard. Lubomyr Huzar, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego jeszcze w 2004 r. oficjalnie prosił władze państwowe, by zakazały byłym bazylianom z Czech wjazdu na teren Ukrainy.
W sierpniu br. departament państwowy do spraw religii i mniejszości narodowych Ukrainy odmówił „ojcom podhoreckim” rejestracji Prawowiernego Kościoła Greckokatolickiego. 13 sierpnia jego organizatorzy i sympatyki rozpoczęli modlitewną akcję protestu we Lwowie. „Jest to akcja bezterminowa i domagamy się rejestracji naszej Prawowiernej Cerkwi Greckokatolickiej” – powiedział KAI br. Danyił, były bazylianin, który jest obywatelem Ukrainy.
Jego zdaniem w odmowie rejestracji urząd państwowy bezpodstawnie zarzucił, że według kanonów Kodeksu Kościołów Wschodnich żadna podobna inicjatywa nie może przypisywać sobie nazwy „katolicka” bez zgody kompetentnych władz kościelnych. Br. Danyił zauważył, że na Ukrainie istnieje kilka zarejestrowanych Kościołów prawosławnych.
Poinformował także, że obecnie Prawowierny Kościół Greckokatolicki liczy 7 biskupów oraz ma „wielu kapłanów zakonników i sióstr zakonnych”. W Brzuchowicach k. Lwowa pod zwierzchnictwo „ojców podhoreckich” przeszedł kontemplacyjny klasztor bazylianek, liczący ponad 50 sióstr, w tym również ze Słowacji. Codziennie kilka zakonnic klauzurowych bierze udział w akcji protestacyjnej przed gmachem państwowej administracji obwodowej we Lwowie.
Działalność destruktywną „ojców podhoreckich” z Czech niedawno ostro skrytykował w liście otwartym greckokatolicki biskup wrocławsko-gdański Włodzimierz Juszczak, który zna ich z pobytu we wspólnocie bazylianów w Polsce.
Badacz współczesnego życia religijnego na Ukrainie dr Andrij Jurasz z Narodowego Uniwersytetu Iwana Franki we Lwowie określa działalność grupy „ojców podhoreckich” mianem sekty. „Ta mała grupa grekokatolików działa odrębnie, całkiem ignoruje autorytet hierarchii kościelnej, stwierdza, że wyłącznie ona jest Kościołem prawdziwym” – powiedział KAI dr Jurasz.
Kuria eparchii (diecezji) tarnopolsko-zborowskiej Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego ostrzegła wiernych, że jeszcze jedna sekta greckokatolicka powstała niedawno w Tarnopolu. Według rozpowszechnionych na Ukrainie i za granicą ulotek w języku angielskim nazywa siebie Greek Catholic Holy Church (Święty Kościół Greckokatolicki).
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.