Klinika Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej UM w Białymstoku razem ze stowarzyszeniem „Nasz Bocian”, które promuje i zachęca kobiety do in vitro, zapraszają do siebie wszystkich parlamentarzystów, by „mogli wyrobić sobie własne zdanie o sztucznym zapłodnieniu”.
Już w najbliższą sobotę drzwi otwarte dla posłów będzie miało dwanaście tego typu ośrodków w Polsce. O pomyśle i nastawieniu polityków pisze w „Naszym Dzienniku” Izabela Borańska-Chmielewska.
- To nic innego jak lobbing - uważa Bolesław Piecha (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia i autor projektu ustawy zakazującej tworzenia nowych zarodków poza organizmem kobiety.
- Jeśli czas mi pozwoli, na pewno skorzystam z tego zaproszenia - mówi poseł Marek Cebula (PO).
- Nie wybieram się, szkoda mi czasu. […] Moim zdaniem, kliniki dbają tylko i wyłącznie o swoją działalność, ocena moralna pomysłu zapraszania posłów jest wątpliwa - podkreśla Artur Górski.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.