Na lotniskach w Indiach panował w poniedziałek chaos za sprawą protestu pilotów flagowych indyjskich linii lotniczych Air India przeciwko obniżce wynagrodzeń. Odwołano kilkadziesiąt lotów krajowych i zagranicznych, z których miało skorzystać kilka tysięcy pasażerów.
W poniedziałek, w trzecim dniu protestu, kolejni piloci Air India udali się na zwolnienie lekarskie. W ten sposób protestują przeciw drastycznej obniżce wynagrodzeń o 25 do 50 proc., którą wprowadziło kierownictwo tych linii w związku z kryzysem finansowym. W proteście bierze udział 400 pilotów.
Ich przedstawiciel oświadczył w poniedziałek, że piloci powrócą do pracy po wypłaceniu przez pracodawcę zaległej części wynagrodzenia za wylatane godziny.
Sprawa jest tym bardziej kłopotliwa, że w Indiach trwa sezon świąteczny, toteż liczba pasażerów jest większa niż zazwyczaj. Tysiące Indusów ruszają w podróż do krewnych. Pozostałe indyjskie linie lotnicze wykorzystały tę sytuację; pasażerowie z odwołanych lotów muszą płacić za bilety lotnicze dwukrotnie więcej niż dotychczas.
Od dawna w Indiach podróże tanimi liniami prywatnymi cieszą się znacznie większym wzięciem niż liniami Air India.
Firma Air India poniosła duże straty w roku budżetowym 2008-2009. W związku ze złą sytuacją finansową w sierpniu tego roku znacznie ograniczono liczne przywileje przysługujące dotąd personelowi tych linii. Rząd zapowiedział wsparcie finansowe pod warunkiem wdrożenia rygorystycznego programu naprawczego. Jego częścią, w założeniu zarządu firmy, miały być mniejsze wynagrodzenia pilotów.
Opozycja indyjska oskarża rząd i resort lotnictwa cywilnego o błędy w zarządzaniu i brak odpowiednich działań zapobiegawczych, czyli o dopuszczenie do dramatycznej sytuacji finansowej, w jakiej znalazł się flagowy przewoźnik powietrzny Indii.
W ostatnich tygodniach indyjski rynek usług lotniczych przeżywał już podobny protest. Na początku września do pracy nie stawiali się piloci prywatnych linii lotniczych Jet Airways. Ich trwający kilka dni protest skomplikował podróże kilkudziesięciu tysiącom pasażerów i doprowadził do kilkudniowego chaosu na indyjskich lotniskach.
Protest personelu Air India nie będzie miał tak dramatycznych następstw, ponieważ linie te obsługują jedynie 16 proc. krajowego rynku lotniczego w Indiach.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.