Kosztem prawie 162 mln zł w ciągu trzech lat na Śląsku powstanie Centrum Czystych Technologii Węglowych. W czwartek formalnie ruszyła realizacja tego największego projektu inwestycyjnego w zakresie infrastruktury badawczej w regionie.
"Infrastruktura badawcza Centrum będzie unikalna w skali Unii Europejskiej. W Polsce powstanie wiodący europejski ośrodek badawczy, gdzie będą rozwijane i opracowywane nowe procesy i technologie z obszaru czystych technologii węglowych" - powiedziała PAP rzeczniczka Głównego Instytutu Górnictwa (GIG) w Katowicach, Sylwia Jarosławska-Sobór.
Katowicki GIG, obok Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla (IChPW) w Zabrzu, to główny partner przedsięwzięcia, które znalazło się na liście projektów kluczowych programu operacyjnego "Innowacyjna Gospodarka". Wartość unijnego dofinansowania to ok. 137 mln zł (38 mln euro z 45 mln euro całkowitej wartości projektu).
Pod szyldem Centrum powstaną nowoczesne laboratoria badawcze w Katowicach i Zabrzu oraz dwie instalacje badawczo-technologiczne w Mikołowie i Zabrzu, gdzie znajdzie się m.in. infrastruktura służąca podziemnemu i naziemnemu zgazowaniu węgla.
W Mikołowie rozwinięta będzie infrastruktura należącej do GIG Kopalni Doświadczalnej "Barbara". Instalacja doświadczalna projektowana w Zabrzu ma być nowatorska w skali międzynarodowej i służyć opracowaniu technologii zgazowania węgla i biomasy dla zastosowań przemysłowych, w zakładach o zapotrzebowaniu 50-100 megawatów mocy. Miałoby to zastosowanie np. w przemyśle cementowym, szklarskim czy cegielniach.
Także w Zabrzu mają być prowadzone badania nad technologiami tzw. oxyspalania, czyli spalania węgla w tlenie. Głównym inwestycjom ma towarzyszyć rozbudowa infrastruktury badawczej. Dzięki temu śląski ośrodek stanie się centrum badawczym czystych technologii węglowych na skalę europejską.
"Realizacja inwestycji umożliwi prowadzenie badań w różnej skali - od niewielkich doświadczeń laboratoryjnych po wielkolaboratoryjne, do badań w skali pilotażowej; od badań podstawowych do prac demonstracyjnych" - wyjaśnia rzeczniczka.
Naukowcy podkreślają, że rozwój czystych technologii węglowych będzie kluczowy dla korzystania z węgla w przyszłości. Chodzi o to, by jego spalanie nie powodowało emisji szkodzącego klimatowi dwutlenku węgla i nie pozostawiało odpadów. Węgiel powinien być też przetwarzany z większą sprawnością, na większą gamę produktów finalnych, w tym na gaz i paliwa ciekłe.
"Najważniejsze jednak, że prace realizowane w Centrum Czystych Technologii Węglowych będą miały realne przełożenie na praktykę przemysłową i przyczynią się do poprawy konkurencyjności polskiej gospodarki" - oceniła kierująca projektem prof. Krystyna Czaplicka z GIG.
Centrum ma współpracować z naukowcami z wielu krajów Europy i USA. Będzie też kształcić kadry naukowe z innych ośrodków, studentów oraz przedstawicieli przemysłu.
W ubiegłym roku GIG oraz IChPW podpisały memorandum o współpracy z Narodowym Laboratorium Technologii Energetycznych Departamentu Energii USA (NETL). To jedyna taka umowa podpisana przez tę amerykańską instytucję w Polsce. Bez rozwoju infrastruktury badawczej i doświadczalnej taka współpraca byłaby utrudniona.
Polscy i amerykańscy naukowcy mają wspólnie podejmować m.in. problemy upłynniania i zgazowania (także podziemnego) węgla oraz współspalania go z innymi paliwami, a także doskonalić czyste technologie spalania tego surowca oraz badać możliwości wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla.
Katowicki GIG znalazł się także, obok instytucji z całego świata, wśród członków-założycieli powstającego w Australii Globalnego Instytutu Wychwytywania i Składowania CO2. Z inicjatywą jego powołania wystąpił rząd Australii, który zamierza przeznaczać na działalność tej placówki 100 mln dolarów australijskich rocznie.
Technologie CCS (Carbon Capture and Storage) pozwalają na wychwytywanie i magazynowanie dwutlenku węgla. Budowa instalacji energetycznych, nieemitujących tego szkodzącego klimatowi gazu, to jedno z założeń unijnej polityki energetycznej. W UE powstaje 12 takich demonstracyjnych instalacji. Polska zgłosiła dwa projekty - w Bełchatowie oraz w Kędzierzynie-Koźlu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.