W środę rozpoczyna się trzydniowe posiedzenie Sejmu, podczas którego odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2010 rok. W czwartek posłowie wysłuchają informacji rządu na temat prac nad projektem zmian w tzw. ustawie hazardowej. W środę rano planowana jest debata nad wetem prezydenta do ustawy rozdzielającej funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Przesłany pod koniec września do Sejmu projekt ustawy budżetowej na przyszły rok zakłada m.in., że dochody wyniosą 248 mld 868 mln 601 tys. zł, wydatki - nie więcej niż 301 mld 82 mln 817 tys. zł. Deficyt nie przekroczy 52 mld 214 mln 216 tys. zł. Projekt przewiduje także, że przychody z prywatyzacji wyniosą ok. 25 mld zł.
Konstytucja daje parlamentowi najwyżej cztery miesiące na prace nad budżetem, licząc od dnia przekazania projektu do Sejmu. Jeżeli w tym czasie ustawa budżetowa nie zostanie przekazana prezydentowi, ten może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.
W czwartek Sejm wysłucha informacji rządu na temat prac nad projektem zmian w ustawie o grach i zakładach wzajemnych. Wniosek o taką informację złożył klub PO.
Premier Donald Tusk powiedział w sobotę, że chciałby, aby Sejm wysłuchał informacji rządu dotyczącej szczegółów prac nad tym projektem. "Wydaje się rzeczą zasadną, jeśli to będzie możliwe, żeby Sejm w tym tygodniu znalazł czas, nawet jeśli miałoby to trwać nawet cały dzień, na wysłuchanie informacji rządu w tej sprawie i zadawanie pytań także przez posłów opozycji" - ocenił Tusk. We wtorek informację dotyczącą prac nad projektem przedstawił na posiedzeniu rządu minister Michał Boni.
W związku z nieprawidłowościami w pracach nad "ustawą hazardową" swoje funkcje stracili dotychczasowy minister sportu Mirosław Drzewiecki i szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Kluby PiS i Lewicy domagają się powołania komisji śledczej do wyjaśnienia tej sprawy.
Posłowie zajmą się także wetem prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ustawy rozdzielającej funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Nowelizacja ustawy o prokuraturze rozdziela funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Miałaby ona wejść w życie od 31 marca przyszłego roku. Na mocy ustawy prokurator generalny byłby od 2010 r. powoływany przez prezydenta na jedną sześcioletnią kadencję, spośród dwóch kandydatów. Mają ich wskazywać Krajowa Rada Sądownictwa i nowe ciało - Krajowa Rada Prokuratorów. Nowela przewiduje też likwidację Prokuratury Krajowej i wprowadzenie w jej miejsce Prokuratury Generalnej.
Prezydent - jak podkreślali jego współpracownicy - od początku był przeciwny rozdzielaniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jak argumentował szef prezydenckiej kancelarii Władysław Stasiak, "z punktu widzenia przeciętnego Polaka" rozdzielenie tych funkcji "jest to wyraźny krok wstecz, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo Polaków".
Debata nad prezydenckim wetem była planowana już na poprzednim posiedzeniu Sejmu. Wówczas Lech Kaczyński zwrócił się do marszałka Bronisława Komorowskiego o przełożenie tego punktu. Jak mówili jego współpracownicy, prezydent nie wyklucza, że sam będzie uzasadniał swoją decyzję. Prezydent wówczas przebywał w Nowym Jorku. Obecnie debata nad wetem ma się odbyć w środę rano, tymczasem do środowego wieczora prezydent będzie przebywał z wizytą w Rumunii.
Posłowie zajmą się też przedstawionym przez prezydenta projektem ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Powstania Warszawskiego.
L. Kaczyński zaproponował ustanowienie 1 sierpnia Narodowym Dniem Pamięci Powstania Warszawskiego "w hołdzie bohaterom Powstania Warszawskiego - tym, którzy w obronie bytu państwowego, z bronią w ręku walczyli o wyzwolenie stolicy, dążyli do odtworzenia instytucji niepodległego Państwa Polskiego, sprzeciwili się okupacji niemieckiej i widmu sowieckiej niewoli zagrażającej następnym pokoleniom Polaków". Projekt poparła sejmowa komisja kultury i środków przekazu.
Sejm zajmie się także przygotowanym przez PiS projektem ustawy o uregulowaniu niektórych stosunków prawnych dotyczących opcji walutowych.
Gdy w ubiegłym roku złoty umacniał się, przedsiębiorstwa sprzedające swoje usługi bądź towary za waluty obce zawierały z bankami umowy o tzw. opcje walutowe. Chciały w ten sposób zabezpieczyć się przed ryzykiem kursowym. Gdy złoty się osłabił, banki skorzystały z możliwości kupna waluty w ramach opcji, co w wielu przypadkach postawiło firmy w trudnej sytuacji. Nie zawsze jednak umowy z bankami służyły jedynie do zabezpieczenia kursowego i zawierali je nie tylko eksporterzy.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.