Po trzydniowej przerwie spowodowanej chorobą Hillary Clinton wznowiła w czwartek kampanię przed wyborami do Białego Domu. Wygłosiła przemówienie w Greensboro w Karolinie Płn. Podkreśliła w nim, że będzie kładła szczególny nacisk na pomoc dla rodzin i ubogich.
Kandydatka Demokratów zrobiła przerwę w swej kampanii wyborczej po kryzysie wywołanym zapaleniem płuc. W niedzielę zasłabła i opuściła przed czasem ceremonię upamiętnienia 15. rocznicy ataku terrorystycznego w Nowym Jorku. Dopiero wtedy sztab jej kampanii ujawnił diagnozę, stwierdzoną dwa dni wcześniej.
Na spotkaniu z wyborcami w Greensboro Hillary przyznała, że zlekceważyła zalecenia lekarzy i zamiast od razu odpocząć, kontynuowała planowane zajęcia.
"Próbowałam przezwyciężyć chorobę. Myślałam, że będę się czuła dobrze i że nie trzeba robić z tego wielkiej sprawy. Sądziłam, że na dwa miesiące przed wyborami w żadnym wypadku nie mogę po prostu siedzieć w domu" - powiedziała.
"Wszystko można o mnie powiedzieć z wyjątkiem tego, że łatwo się poddaję, że łatwo rezygnuję" - dodała.
O chorobie Clinton wiedzieli tylko jej najbliżsi doradcy. O diagnozie w piątek nie został poinformowany nawet kandydat na wiceprezydenta, Tim Kaine.
Clinton nadal zażywa antybiotyki, ale w czwartek wyglądała już jak osoba zdrowa. Hillary w październiku kończy 69 lat.
W swym przemówieniu w Greensoboro mówiła, że jako prezydent będzie kładła szczególny nacisk na pomoc dla rodzin z dziećmi i dla ubogich. Następnie wystąpiła na krótkiej, niespełna dziesięciominutowej konferencji prasowej.
Rozpoczęła ją od potępienia Donalda Trumpa za to, że krytycznie wyraził się o przywódczyni afroamerykańskiego Kościoła, która poprzedniego dnia przerwała jego przemówienie - wygłaszane w świątyni - mówiąc, że nie jest to miejsce na "polityczne" wystąpienia. Trump atakował w kościele Hillary Clinton.
"Chcę dać Amerykanom coś - za czym można głosować, nie tylko coś - przeciw czemu mają głosować. My oferujemy idee, nie zniewagi; proponujemy rozwiązania problemów, a nie paranoiczne wymysły. Plany, które zmienią życie ludzi" - powiedziała kandydatka Demokratów w listopadowych wyborach prezydenckich.
Zapytana, co sądzi o wzroście notowań w sondażach swojego oponenta, odpowiedziała: "Zawsze mówiłam, że to będzie wyrównany wyścig".
Według sondaży, poparcie dla Trumpa wzrosło w ostatnich tygodniach.
Hillary opuszczała wiec przy dźwiękach przeboju Jamesa Browna "I feel good" (Czuję się dobrze).
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.