Polki wciąż mają problemy z powrotem do pracy po urodzeniu dziecka. Sytuacji nie zmieniła nawet tegoroczna nowelizacja kodeksu pracy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Dyskryminacja matek jest powszechna: są przesuwane na niższe stanowiska, pomijane w awansach albo szykanowane, gdy biorą zwolnienie na chore dziecko.
Jak wynika z raportu Ministerstwa Pracy, największą grupę wśród bezrobotnych stanowią właśnie młode kobiety, gdyż mają problemy z pogodzeniem pracy i macierzyństwa. Z danych GUS wynika, że w urzędach pracy zarejestrowanych jest ponad 157 tys. młodych matek - podaje "DGP".
Podkreślił, że nie jest to jeszcze pełna odpowiedź na niedawne akty dywersji.
W sześćdziesiąt lat po ogłoszeniu Dei Verbum Kościół wciąż wraca do pytań o to, jak żyć Słowem Boga.