Policjanci zastrzelili w nocy z wtorku na środę uchodźcę, który zaatakował nożem współmieszkańca podejrzanego o gwałt na dziewczynce. Do incydentu doszło na terenie jednego z ośrodków dla imigrantów w Berlinie - poinformowała miejscowa policja.
Do ataku doszło w chwili, gdy funkcjonariusze wyprowadzali z ośrodka skutego kajdankami 27-latka podejrzanego o gwałt. Jak pisze agencja dpa, napastnik był prawdopodobnie ojcem 8-letniej dziewczynki, która według zeznań świadków miała paść ofiarą gwałtu. Podczas ataku 29-letni mężczyzna krzyczał: "Nie przeżyjesz tego".
Policjanci otworzyli ogień, by powstrzymać atak. Napastnik został ciężko ranny i zmarł wkrótce potem w szpitalu. Policja wdrożyła rutynowe śledztwo, jak po każdym użyciu broni, by wyjaśnić wszystkie okoliczności zajścia.
Policjanci zostali wezwani do ośrodka w dzielnicy Berlina Moabit w związku z zarzutami wobec jednego z mieszkańców. Z zeznań świadków wynika, że zwabił on dziewczynkę we wtorek wieczorem do pobliskiego parku i tam ją zgwałcił.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.