O tym, jakie są zagrożenia dla pediatrii w naszym kraju, i co trzeba zmienić, by mali pacjenci byli w pełni bezpieczni, mówiła w Krakowie prof. dr hab. n. med. Teresa Jackowska, Konsultantka Krajowa w Dziedzinie Pediatrii.
Spotkanie obyło się w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika.
Zdaniem prof. Jackowskiej, polska pediatria zmaga się obecnie z kilkoma dużymi problemami. Pierwszym i największym, który trzeba szybko rozwiązać, jest zbyt niska wycena procedur pediatrycznych. - Są one źle oszacowane i za każde hospitalizowane dziecko szpital dostaje mniej pieniędzy z NFZ, niż powinien. W efekcie zadłuża się. W związku z tym, wycena powinna zostać zmieniona - przyznaje.
Co więcej, im bardziej specjalistyczny jest to szpital, tym większe jest jego zadłużenie, bowiem wykonywane są w nim bardzo skomplikowane i trudne, wieloetapowe zabiegi.
Drugim problem jest wysoka średnia wieku pediatrów, wahająca się między 50. a 60. rokiem życia.
- Liczba rezydentów jest przydzielana przez ministerstwo zdrowia. Bywały lata, że na pediatrię w ogóle nie było chętnych. Nie da się ukryć, że to trudna, odpowiedzialna i wymagająca zaangażowania specjalizacja, jednak sprawę trzeba mądrze rozwiązać, żeby nie okazało się, że za kilka lat w małych regionach może w ogóle nie być dostępu do pediatrii - przestrzega prof. Jackowska.
Najtrudniejsza sytuacja jest w szpitalach, które mają mało personelu, a ten ma zabezpieczyć nie tylko pracę oddziału od godz. 8 do 16, ale przez całą dobę.
- Trudno powiedzieć, ilu pediatrów brakuje. Jeszcze trudniej zabezpieczyć pracę oddziału, który do uzyskania kontraktu z NFZ potrzebuje zaledwie dwóch lekarzy pediatrów i ordynatora. Trzeba jednak pamiętać, że dyżur jednego lekarza trwa 24 godziny, po czym opuszcza od szpital. Realnie zostaje więc jeden lekarz na oddział - mówi Konsultantka Krajowa w Dziedzinie Pediatrii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.