Pod hasłem „Podstawowe prawo człowieka do życia i wolności sumienia” odbyła się w Rydze międzynarodowa konferencja ruchów pro life (21-23.10). Wzięli w niej udział przedstawiciele takich organizacji z Europy i Stanów Zjednoczonych.
Uczestnicy spotkania reprezentowali przede wszystkim organizacje pro life związane z Kościołem katolickim. Mówiono m.in. o sile, jaką daje zakotwiczenie działalności na rzecz życia w modlitwie i sakramentach. Zauważono też jednak pewną nieśmiałość, z jaką np. do sprawy aborcji podchodzi część duchowieństwa w niektórych krajach.
Ryska konferencja była też okazją do dokonania przeglądu sytuacji praw człowieka w odniesieniu do początku i końca życia oraz do kwestii sumienia w służbie zdrowia. Zwrócono uwagę, że aborcja stanowi w niektórych krajach jedną z podstawowych przyczyn zgonów, nawet jeśli odsetek ten zasadniczo spada. W takich krajach jak Łotwa czy Estonia, które od lat zmagają się z ujemnym przyrostem naturalnym, jest to po prostu kwestia przetrwania danego narodu.
Warto odnotować, że spotkanie poświęcone prawu do życia i wolności sumienia odbyło się w siedzibie stołecznego ratusza. Jak zauważył jeden z uczestników, nie wszędzie byłoby to możliwe, np. w ojczyźnie swobód obywatelskich, jaką jest USA. W czasie obrad odczytano też komunikat dotyczący niedawnych wydarzeń w Polsce wokół inicjatyw ustawodawczych na rzecz ochrony poczętego życia, podkreślając zamieszanie, jakie wywołały media, nierzetelnie informując na ten temat opinię publiczną.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.