Archeolodzy prowadzący wykopaliska we wschodnich Niemczech na trasie budowy linii kolejowej odkryli wiele artefaktów z epoki brązu, starożytne miejsca pochówku i ślady osadnictwa sprzed 7000 lat - donosi serwis internetowy Spiegel Online.
Jak poinformowało Biuro Ochrony Zabytków i Archeologii kraju związkowego Saksonia-Anhalt, archeolodzy pracują na planowanej trasie budowy linii szybkiej kolei z Erfurtu do Lipska, a wykopaliska są prowadzone na odcinku o długości 22 kilometrów i powierzchni 100 hektarów.
Naukowcy odnaleźli ślady osadnictwa sprzed ponad 7000 lat oraz pozostałości ludzkich siedzib i miejsca pochówku z różnych epok.
Wśród znalezisk znajdują się ozdoby z miedzi i bursztynu, koraliki naszyjników z przewierconych psich zębów, dekoracje ubrań wykonane z muszelek oraz ludzkie szczątki kostne, pochodzące nawet sprzed 4000 lat.
Archeolodzy odnaleźli też pozostałości zabudowań gospodarstwa z wczesnej epoki brązu, z okresu kultury unietyckiej (2200-1600 r. p.n.e.). W pobliżu głównego budynku tego siedliska znajduje się niewielki cmentarz, zawierający osiem grobów.
Do młodszych znalezisk należy słowiański cmentarz z przełomu IX/X w. n.e., w którym ciała zmarłych ułożone zostały w kierunku głową na zachód - zgodnie z tradycją chrześcijańską - ale naczynia z pozostałościami pożywienia złożone do grobów wskazują na pogańskie zwyczaje składania zmarłych do grobu wraz z darami ofiarnymi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.