Dziennikarzom powiedzieli, że ich zachowanie nie jest bojkotem, lecz niezgodą na łamanie prawa przez prezesa TK.
Troje sędziów TK wybranych przez obecny Sejm: Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski i Zbigniew Jędrzejewski odmówiła udziału w poniedziałkowej rozprawie Trybunału w pełnym składzie, dopóki nie będą do niego włączeni sędziowie nie dopuszczani do orzekania: Mariusz Muszyński, Lech Morawski i Henryk Cioch.
W poniedziałek rano, przed planowaną rozprawą TK w sprawie zasad wyłaniania kandydatów na prezesa Trybunału cała szóstka wydała oświadczenie, w którym powołuje się na zapis ustawy i Konstytucji, że TK składa się z 15 sędziów. Dziennikarzom powiedzieli, że ich zachowanie nie jest bojkotem, lecz niezgodą na łamanie prawa przez prezesa TK.
Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha prezes Andrzej Rzepliński nie dopuszcza ani do orzekania w TK, ani do udziału w Zgromadzeniu Ogólnym sędziów TK - co uznają oni za łamanie prawa (katowicka prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie - PAP).
Dziś w TK orzeka dziewięcioro sędziów wybranych przez Sejmy poprzednich kadencji (Leon Kieres, Andrzej Wróbel, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Marek Zubik, Piotr Tuleja, Stanisław Rymar, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, Stanisław Biernat i Rzepliński) oraz troje wybranych przez obecny Sejm (Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski i Zbigniew Jędrzejewski).
W tej sytuacji nie wiadomo czy odbędzie się poniedziałkowa rozprawa z wniosku PO i N ws. wyłaniania kandydatów na prezesa TK. Skład miał być 12-osobowy - bez trójki sędziów: Przyłębskiej, Pszczółkwoskiego i Jezdrejewskiego, nie ma pełnego składu.
Po oświadczeniu szóstki sędziów TK wydał oświadczenie przypominające, że 9 marca br. TK orzekł, iż pełny skład TK tworzą sędziowie "mający zdolność orzekania".
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.