Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła śledztwo w sprawie nieopublikowania wyroku TK z 9 marca br.- poinformował w środę PAP rzecznik tej prokuratury prok. Łukasz Łapczyński. Dodał, że zostaną przesłuchane osoby odpowiedzialne "za procedurę publikacji".
W śledztwie tym - jak poinformowano - prokuratura będzie badała także inne zawiadomienia dotyczące braku publikacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.
Warszawski sąd rejonowy nakazał prokuraturze w połowie października podjęcie śledztwa w sprawie nieopublikowania wyroku TK z 9 marca, dotyczącego grudniowej nowelizacji ustawy o Trybunale. Wcześniejsza, kwietniowa decyzja prokuratury o odmowie wszczęcia tego śledztwa - na którą zażalenie złożyła Helsińska Fundacja Praw Człowieka - została wtedy uchylona.
"W ocenie sądu, do pełnego wyjaśnienia okoliczności sprawy niezbędne jest przesłuchanie świadków i chodzi o osoby bezpośrednio odpowiedzialne za procedurę publikacji orzeczeń. Sąd nie wskazał, o jakie konkretnie osoby chodzi, poprzestając na tym sformułowaniu" - powiedział prokurator. Dodał, że planowana lista świadków zostanie dopiero ustalona przez prokuratora prowadzącego sprawę.
Prok. Łapczyński zaznaczył, że "w ocenie prokuratora nie zaszły okoliczności, które nakazywałyby mu inaczej ocenić materiał dowodowy, niż zrobił to w decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa". Jak ocenił, uzasadnienie sądu "można powiedzieć, jest polemiką z argumentacją prokuratora zawartą w decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa".
Dodał, że "w ocenie prokuratora w dalszym ciągu nie zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego, które jest tak naprawdę warunkiem wszczęcia śledztwa". "Wszczęcie śledztwa było niezbędne, aby wykonać czynności wynikające z postanowienia sądu, czyli przesłuchanie świadków" - wskazał.
"Na przeprowadzenie śledztwa i na wykonanie tych czynności prokurator ma trzy miesiące i zapewne w tym czasie te czynności zostaną zaplanowane i zrealizowane. O terminach przesłuchań nie będziemy informować, aby świadkowie nie dowiadywali się o nich z mediów" - poinformował prok. Łapczyński.
Dodał jednocześnie, że prokurator "zdecydował także o podjęciu na nowo pozostałych spraw dotyczących braku publikacji orzeczeń i włączeniu ich do tego śledztwa". "W prokuraturze zostało zarejestrowanych kilka takich spraw, chodzi m.in. o zawiadomienia Nowoczesnej i Fundacji Obrony Demokracji. Sprawy mają podobny stan faktyczny i prawny, zasady ekonomiki procesowej przemawiają za ich łącznym rozpatrywaniem" - dodał.
Prokuratura w końcu kwietnia odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie nieopublikowania wyroku TK z 9 marca. Uzasadniała wówczas w komunikacie, że "w toku postępowania sprawdzającego nie stwierdzono w poczynaniach Prezesa Rady Ministrów, Ministra-Członka Rady Ministrów oraz Prezesa i pracowników Rządowego Centrum Legislacji znamion niedopełnienia obowiązków".
Prokuratura nie stwierdziła wtedy, aby doszło do "narażenia na niebezpieczeństwo dobra społecznego lub interesu jednostki, zwłaszcza o charakterze umyślnym", co jest warunkiem zaistnienia przestępstwa z tego przepisu. "Prokuratura nie jest zaś organem uprawnionym do rozstrzygania sporów o charakterze konstytucyjnym" - podkreślała praska prokuratura.
Kwestię niepublikowania wyroku TK z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia 2015 r. prokuratura badała w postępowaniu sprawdzającym, po tym, jak przekazano jej tę sprawę w wyniku ponad tysiąca zawiadomień od obywateli.
W ocenie HFPC, która odwołała się do sądu, odmowa publikacji orzeczenia doprowadziła do powstania szkody o charakterze ustrojowym, politycznym, ekonomicznym, a także wizerunkowym.
W lipcu Sejm uchwalił nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Na jej mocy rząd opublikował w połowie sierpnia wyroki TK wydane po 9 marca, ale bez tych z 9 marca oraz z 11 sierpnia - o częściowej niekonstytucyjności nowej ustawy o TK. Wyroki te nadal są nieopublikowane.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.