Nikaraguańscy biskupi potępiają brutalne rozproszenie zbierających się rolników przez siły policyjne, do którego doszło 29 i 30 listopada m. in. w miejscowości Nueva Guinea.
Rząd chciał przeszkodzić im w dotarciu do stolicy kraju na planowaną manifestację w obronie ich ziem, zagrożonych przez budowę kanału łączącego oceany Atlantycki i Spokojny. W wyniku działań policji wielu rolników zostało rannych, a znacznej ich liczbie uniemożliwiono udział w marszu.
„Nie stoimy przy ludziach wpływowych, ale blisko naszego ludu” – powiedział dziennikarzom bp Jorge Solórzano Pérez, sekretarz i jednocześnie rzecznik tamtejszej konferencji episkopatu. W imieniu swoim i pozostałych hierarchów wezwał on prezydenta Nikaragui Daniela Ortegę, „aby nie uciskał narodu”. Tamtejsi biskupi planują wydanie specjalnego dokumentu na temat obecnej fali przemocy w ich ojczyźnie. Mają się też spotkać z Luisem Almagro, sekretarzem generalnym Organizacji Państw Amerykańskich, który właśnie odwiedza ten kraj.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.