– Głos Jana Chrzciciela wzywający nas do wewnętrznej przemiany rozbrzmiewa również i dziś. Rozlega się na pustyni naszego życia, a więc wszędzie tam, gdzie potrzebujemy uzdrowieńczej mocy nawrócenia – powiedział prymas Polski abp Wojciech Polak w Węglewie.
Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. z okazji 750-lecia lokacji tej niewielkiej miejscowości, znajdującej się w pobliżu prastarego Ostrowa Lednickiego. Wspólna modlitwa była okazją do podziękowania za wielowiekowe trwanie miejscowej parafii oraz pierwszy wzniesiony tu kościół. Stanowiła również sposobność do przypomnienia adwentowego wezwania, by się nawracać i przygotować na przyjście Pana, którego przyjąć można – jak podkreślił w homilii prymas – jedynie przemienionym, nawróconym i otwartym sercem.
„Potrzebne jest nam wewnętrzne nawrócenie” – mówił hierarcha, tłumacząc, że i my, jak wspomniani w Ewangelii ludzie podążający nad Jordan, mamy w tym czasie wyjść z własnych przyzwyczajeń, ograniczeń i utartych schematów postępowania. Mamy porzucić to, co naznaczone jest naszym egoizmem, grzechem i słabością, aby „udać się w duchową drogę, przyjąć wezwanie do nawrócenia, do przemiany naszego serca, do spotkania z Panem, który ma moc nas zbawić”.
„Głos Jana Chrzciciela wzywający do takiej wewnętrznej przemiany, rozbrzmiewa również dziś. Brzmi on i rozlega się tak jak wtedy, na pustyni naszego życia, a więc wszędzie tam, gdzie potrzebujemy tej prawdziwie uzdrowieńczej mocy. Pustynia jest bowiem symbolem przeżywanych przez nas trudności, zmagań, a nade wszystko zła i grzechu, które sprawiają, że trudno w takim miejscu o prawdziwe życie. Adwent zatem to czas przebudzenia, czas nawrócenia, czas powrotu do Boga, który sam w Jezusie Chrystusie wychodzi nam naprzeciw” – wskazał abp Polak.
Metropolita gnieźnieński nawiązał też do przypadającego 4 grudnia wspomnienia św. Barbary oraz niedawnego wspomnienia św. Katarzyny Aleksandryjskiej, która patronuje węglewskiej wspólnocie parafialnej. Obie męczennice – zaznaczył – „przypominają nam o świadectwie wiary, które płynie z przyjęcia Chrystusa”.
Nawiązał też do życia i dzieła bł. Marii Karłowskiej, której relikwie tego dnia wprowadzono i umieszczono w kościele parafialnym. Jak mówił, była ona „jedną z tych, co zapalone bywają ręką Wszechmocnego po to, aby ludzie nie wierzyli w wieczne trwanie ciemności i mieli odwagę żyć do rana”.
„Jej ofiarność, zaangażowanie i konkretna posługa na rzecz pokrzywdzonych i wykorzystanych kobiet nie tylko zaskarbiły sobie ich wdzięczność, ale przyczyniały się do budzenia wrażliwości w sercach innych. Ona czynionym miłosierdziem zarażała drugich. Była w pewnym sensie prekursorką wspominanej przez papieża Franciszka kultury miłosierdzia” – stwierdził Prymas Polski wskazując, że otrzymane relikwie stanowią wezwanie dla wiernych, by ją w tym miłosierdziu konkretnie naśladować, bo – jak zaznaczył na koniec – „wiara poświadczona naszymi uczynkami jest najlepszym sposobem głoszenia Jezusa i Jego Ewangelii”.
Relikwie wniosły do świątyni siostry Pasterski od Opatrzności Bożej, które to zgromadzenie założyła w 1894 roku bł. Maria Karłowska. Litanię do niej odmówiono pod koniec Eucharystii. Odśpiewali również uroczyste Te Deum oraz przyjęli błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. W Eucharystii wraz z parafianami uczestniczyli także kapłani z sąsiednich parafii. Wszystkim za obecność i wspólną modlitwę dziękował proboszcz parafii ks. Sławomir Brząkała.
Dzieje niewielkiego Węglewa sięgają niemal początków Polski. Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą już z 1100 roku i znajdują się w Aktach konsystorskich. W 1266 roku Bolesław Pobożny dokonał lokacji wsi na prawie średzkim, zobowiązując jednocześnie sołtysa do zbudowania kościoła. Nie wiadomo, czy udało się to zrobić w roku lokacji, można jednak przypuszczać, że tak się stało. Akta Konsystorza Gnieźnieńskiego mówią o wsi królewskiej, Węglewie ze starożytnym kościołem jako dawno istniejącym, zawsze drewnianym.
Obecny kościół, również drewniany, został wystawiony kosztem skarbu królewskiego i parafian w 1818 roku w miejsce zniszczonej starością poprzedniej świątyni. Był wielokrotnie odnawiany, ostatnio w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku oraz w 2007 roku, kiedy m.in. dzięki ofiarności parafian wykonano impregnację ścian zewnętrznych i gontu. Warto dodać, że kościół w Węglewie znajduje się na szlaku kościołów drewnianych wokół Puszczy Zielonka, który skupia świątynie wzniesione w okresie od XVI do XIX stulecia. W ołtarzu głównym świątyni znajduje się obraz Matki Bożej zwany od dawna Panią z Wyspy. Każdego roku około 24 maja parafianie wędrują z wizerunkiem Maryi na Ostrów Lednicki, skąd, jak głosi podanie, przybył do Węglewskiej parafii u zarania jej dziejów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.