Płk Adam Mazguła złożył rezygnację z funkcji komendanta Chorągwi Opolskiej ZHP - poinformowała w środę rzeczniczka prasowa Kwatery Głównej ZHP, hm. Monika Kubacka. Mazguła jest krytykowany za wypowiedź podczas protestu przeciwko tzw. ustawie dezubekizacyjnej, w której bronił zachowania funkcjonariuszy i żołnierzy w czasie stanu wojennego.
Adam Mazguła jest pułkownikiem rezerwy. W 2016 r. został wybrany przez opolskie środowisko harcerskie na komendanta Chorągwi Opolskiej Związku Harcerstwa Polskiego. Stał się znany po swoich wypowiedziach, w których bronił zachowania funkcjonariuszy i żołnierzy w czasie stanu wojennego. W jednej z nich stwierdził: "Nie powiem, były tam jakieś ścieżki zdrowia, ale najczęściej jednak dochowano jakiejś kultury w całym tym zdarzeniu". Później przepraszał osoby, które mogły się poczuć dotknięte tym stwierdzeniem.
Płk Mazguła jest także sygnatariuszem listu wzywającego do akcji protestacyjnej w rocznicę stanu wojennego. Wystąpił także podczas protestu przeciwko zniesieniu przywilejów emerytalnych funkcjonariuszom SB i innych jednostek zaliczonych do aparatu represji państwa komunistycznego.
Rzeczniczka ZHP w rozmowie z PAP poinformowała, że rezygnacja Mazguły z pełnionej funkcji dotarła do Kwatery Głównej we wtorek późnym wieczorem. "Wypowiedzi pana Mazguły były jego osobistymi opiniami i nie mają nic wspólnego z działalnością ZHP. Mamy jasno powiedziane, że nie można wykorzystywać struktur ani symboli ZHP do działalności politycznej. Obecnie skupiamy się na tym, co jest dla nas najważniejsze, czyli na wychowaniu dzieci" - poinformowała Kubacka.
Naczelnik ZHP powołał już pełnomocnika ds. chorągwi. Został nim phm. Grzegorz Krzyśków, komendant Hufca ZHP Niemodlin.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.