Co najmniej cztery osoby zginęły, a 23 zostało rannych w skutek eksplozji pociągu z propanem butanem oraz propylenem w północno-wschodniej Bułgarii - poinformowało radio publiczne.
Pociąg składał się z 26 wagonów-cystern, które wybuchły po tym jak dwie z nich zaczepiły o przewody elektryczne.
Do incydentu doszło w sobotę nad ranem na stacji we wsi Chitrino, oddalonej o ok.100 km na zachód od Warny nad Morzem Czarnym.
Eksplozja spowodowała pożar, który rozszerza się. Ewakuowano mieszkańców wsi - poinformował komendant Straży Pożarnej komisarz Nikołaj Nikołow. Co najmniej 20 domów zostało całkowicie zburzonych; w ruinach są jeszcze ludzie. W czasie akcji ratunkowej spod ruin wydobyto 23 ranne osoby.
Do wsi przybyły zastępy straży pożarnej, policja i karetki pogotowia z pobliskich miast, w tym z Warny. Zdaniem Nikołowa nie ma niebezpieczeństwa dalszych eksplozji. W akcji ratowniczej uczestniczy ponad 150 osób.
W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego.
Trzydniowe celebracje obejmują misterium Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego.
Mszom i nabożeństwom Triduum Paschalnego przewodniczyć będą kardynałowie jako papiescy delegaci
Czy to dlatego, że wilk zabił niedawno kucyka szefowej KE Ursula von der Leyen?
40-latek miał zabić dwanaście kobiet i trzech mężczyzn. Ale...