Palestyńczycy zburzyli w poniedziałek kawałek muru wzniesionego przez Izraelczyków na okupowanych terenach Zachodniego Brzegu Jordanu. Tego dnia w Niemczech obchodzona jest uroczyście 20. rocznica zburzenia muru berlińskiego.
Fragment muru izraelskiego został zburzony przez kilkudziesięciu Palestyńczyków, którym pomagali zagraniczni działacze propalestyńscy - poinformowała agencja AFP.
Mur jest przedstawiany przez Izraelczyków jako "bariera antyterrorystyczna" mająca chronić przed zamachami, Palestyńczycy określają go jednak jako "mur Apartheidu".
"Grupa około 150 działaczy podeszła do muru w pobliżu (przejścia) Kalandija i zburzyła jego fragment w 20. rocznicę upadku muru berlińskiego" - powiedział agencji AFP działacz palestyński Abu Rahma.
Armia izraelska natychmiast interweniowała i rozpędziła zebranych, którzy odpowiedzieli rzucaniem kamieni. Dwóch Palestyńczyków zatrzymano.
Izraelski mur bezpieczeństwa będzie docelowo miał długość 709 km, z czego 85 proc. ma powstać na Zachodnim Brzegu Jordanu - informuje ONZ-owskie biuro ds. koordynacji pomocy humanitarnej (OCHA). Na razie powstało 60 proc. budowli.
ONZ uważa, że powstanie muru ma dramatyczne konsekwencje humanitarne dla Palestyńczyków.
Tylko między 9 a 21 lipca w prowincji Kiwu Północne zginęło co najmniej 319 osób.
"Definicję dopuszczalnych strat ubocznych zmieniono tak, że przewyższają one korzyści".
W środę z Putinem w Moskwie spotkał się wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff.
Chodzi szczególnie o wycieczki na quadach, jeepach i wyprawy konne.
Trump ocenił, że poziom przestępczości w Waszyngtonie jest "niedorzeczny".