Premier Donald Tusk uważa, że polski sukces w walce z kryzysem gospodarczym i finansowym jest osiągnięciem Polaków, którzy uwierzyli we własne siły.
"Uważam, że sukces, bo tu chyba nie ma nikogo dzisiaj na tej sali, kto by kwestionował ten polski sukces w walce z kryzysem, że to jest sukces w dużej mierze tych wszystkich Polaków, którzy wbrew czarnym przepowiedniom uwierzyli we własne siły" - powiedział Tusk na konferencji podsumowującej dwulecie działalności rządu PO-PSL. Jak dodał, cieszy się, że rząd pomógł tym wszystkim, którzy chcą wierzyć w możliwości Polaków i wsparł ich w tym przekonaniu.
Zaznaczył, że cały rząd podjął bardzo trudny wysiłek, kiedy pierwsze symptomy kryzysu zaczęły docierać do Polski, bo - jak mówił - musieli się przeciwstawić nie tylko ogólnoświatowym i ogólnoeuropejskim trendom gospodarczym, ale także czarnowidztwu i brakowi wiary, pesymizmowi opozycji politycznej i także "wielu niedowiarków, którzy w różnych miejscach, z różnych powodów pełnią funkcje publiczne".
Zdaniem premiera, był to bój niezwykle ciężki, bo - jak dodał - nie tak łatwo przekonać obywateli, by uwierzyli w swoje siły, w swój rząd i w to, że w Polsce możliwy jest sukces wbrew nieszczęściom jakie spotykają Polaków.
Tusk podkreślił, że rząd uznał, iż w czasie tego kryzysu to, co rząd może skutecznie zrobić, to oprzeć się presji najsilniejszych, którzy w czasie kryzysu wyciągali ręce po pieniądze publiczne.
Jak mówił, przez wiele miesięcy głównym zadaniem jego rządu było tłumaczenie polskiej opinii publicznej, opozycji, oraz osobom poza granicami kraju, że największą sztuką w tym kryzysie będzie nie ulec tego typu fałszywym radom. Podkreślił, że dobry rząd to taki, który wydaną złotówkę obejrzy pięć razy zanim ją wyda.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.