Indonezyjski prom z ponad 200 osobami na pokładzie zatonął na wysokości Sumatry - poinformowała w niedzielę policja. Przyczyną wypadku prawdopodobnie była zła pogoda.
"Według książki pokładowej prom przewoził 213 pasażerów i 13 członków załogi. Obecnie wiele osób utrzymuje się na wodzie i próbujemy jak najszybciej ich uratować" - powiedział agencji AFP przedstawiciel policji, Boy Herlabang.
Decyzja rządu nastąpiła po masowych protestach, w wyniku których zginęło 19 osób.
Prokuratura zarzuciła im pomocnictwo w nielegalnym przekroczenia granicy.
Rząd "dezaktywował" m.in Facebooka, YouTube'a, LinkedIn, X i Reddita.
WHO wezwała talibów do zniesienia ograniczeń dla pracownic medycznych po trzęsieniu ziemi.