Nie milkną echa po zabójstwie znanego moskiewskiego misjonarza Daniła Sysojewa. Osobistości reprezentujące różne religie w Rosji wyrażają oburzenie i przestrzegają przed pochopnymi wnioskami, które mogą zaostrzyć stan stosunków międzyreligijnych.
Patriarcha Cyryl nazwał zabójstwo kapłana wielkim grzechem. Reprezentujący Radę Muftich Rosji Damir Gizatullin stwierdził, że zabójstwo Daniła Sysojewa zaszkodziło odrodzeniu duchowemu Rosji. Pozostali rosyjscy mufti potępili zbrodnię. Główny rabin Rosji Berl Lazar wezwał władze do zwiększenia troski o bezpieczeństwo i do działań chroniących życie osób duchownych.
Znany obrońca praw człowieka Roman Siłantiew stwierdził, że nie można wiązać zabójstwa prawosławnego kapłana z islamem, gdyż ks. Sysojewa zamordowali ci sami, co mordują imamów na Północnym Kaukazie.
W cerkwi św. Tomasza w Moskwie cały czas gromadzą się wierni i modlą się za duszę zamordowanego. Oficjalna panichida, na której ma być obecny patriarcha Cyryl odbędzie się w poniedziałek w cerkwi śś. Apostołów Piotra i Pawła w moskiewskim rejonie Jasieniewo. W cerkwi tej duszpasterzem jest ojciec zamordowanego, ks. Aleksiej Sysojew, będący jednocześnie przełożonym prawosławnego gimnazjum klasycznego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.