„Katolik nie można oddzielać działań politycznych od zasad wiary” – stwierdził kard. Walter Kasper.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan wypowiedział się na łamach turyńskiego dziennika „La Stampa” na temat wydanego przez biskupa Providence w USA zakazu przyjmowania Komunii św. przez popierającego aborcję kongresmena Patricka Kennedy’ego, jednego z synów niedawno zmarłego senatora Tedda Kennedy’ego i bratanka prezydenta USA, J.F. Kennedy'ego.
Kard. Kasper zaznaczył, że działania każdego polityka katolickiego muszą być zgodne z zasadami wiary. „Istnieje niewątpliwie ścisła więź między działaniem jako polityka a sytuacją osobistą, zezwalającą na przyjmowanie sakramentów” – zauważył purpurat. Podkreślił, że osoba wierząca nie może negować sakralnego charakteru życia ludzkiego. „Nie można przekształcać w prawo człowieka czegoś co stanowi głęboką ranę społeczną, jaką jest aborcja, a katolicy, kiedy zasiadają w parlamencie nie mogą być innymi osobami niż w chwili kiedy zasiadają w kościelnych ławkach. Bycie katolikiem i możliwość przyjmowania Komunii św. wymaga konsekwencji” – stwierdził kard. Kasper.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.