Jackson Follman, jeden z trzech ocalałych w katastrofie lotniczej piłkarzy brazylijskiego zespołu Chapecoense, przechodzi po amputacji prawej nogi intensywną rehabilitację i pierwsze treningi. Celem 24-letniego bramkarza jest udział w paraolimpiadzie.
Follmanowi, który doznał ogólnych obrażeń, lekarze musieli amputować nogę poniżej stawu kolanowego. Mimo tragedii, która go dotknęła i śmierci swoich kolegów z boiska 24-latek nie popadł w depresję i snuje plany na przyszłość.
"Chcę wrócić do normalnego życia, cieszyć się małymi rzeczami. Zamierzam się ożenić w najbliższym czasie. Moim celem jest powrót do sportu i występ na paraolimpiadzie" - powiedział miejscowym mediom były bramkarz, który odwiedził Brazylijskie Centrum Szkolenia Paraolimpijczyków w Sao Paolo.
Do tragedii doszło 28 listopada, gdy drużyna Chapecoense podróżowała do Kolumbii na finał Copa Sudamericana z Atletico Nacional. Czarterowy samolot, z 77 osobami na pokładzie, rozbił się w okolicy miasta Medellin podczas próby podejścia do lądowania. W katastrofie zginęło 71 osób, w tym 19 zawodników oraz trener Caio Junior. Wypadek przeżyło sześć osób, w tym trzech piłkarzy.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.