Rozmowy nad kształtem duszpasterstwa emigracyjnego i zakończenie dyskusji nad okresem propedeutycznym w seminariach to najważniejsze punkty 350. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które rozpoczęło się w czwartek rano na Jasnej Górze.
Jak mówił podczas porannego briefingu po rozpoczęciu obrad rzecznik Episkopatu, ks. Józef Kloch, biskupi zamierzają szczególnie pochylić się nad problemami obejmującego 10 mln Polaków przebywających za granicą duszpasterstwa emigracyjnego.
"To okazja do solidnego przedyskutowania kształtu tego duszpasterstwa. (...) Obecna emigracja - ok. 1,5 mln Polaków, którzy wyjechali m.in. do Wielkiej Brytanii czy Irlandii - jest bardzo istotna dla biskupów. (...) To nowe pokolenie myślące w sposób inny niż poprzednie fale emigracji, (...) to bardzo młodzi ludzie, dobrze wtapiający się w tamte środowisko" - wskazał ks. Kloch.
Jak dodał, duszpasterze muszą m.in. reagować na problemy tej fali emigracji, jak zdarzający się brak spodziewanej pracy czy związane z tym zagubienie. Podkreślił, że nie ma np. kłopotu z brakiem księży chcących podejmować się takiej posługi. Wskazał jednak, że zawsze konieczne jest uzgadnianie charakteru pracy tych duchownych z lokalnym episkopatem.
Ks. Kloch przypomniał też, że abp Zygmunt Zimowski, który dotąd był delegatem Episkopatu ds. emigracji, został mianowany przewodniczącym papieskiej rady ds. służby zdrowia i duszpasterstwa chorych. W czwartek biskupi wybiorą więc zapewne jego następcę na tym stanowisku.
Odnosząc się do planów wprowadzenia okresu propedeutycznego w seminariach w skali ogólnopolskiej, ks. Kloch wyjaśnił, że biskupi wysłuchali już m.in. relacji o doświadczeniach płynących z tych diecezji, w których to rozwiązanie już wprowadzono. Na tej podstawie w czwartek biskupi ustalą wytyczne dla całego kraju.
Według wcześniejszych zapowiedzi biskupi przyjmą też kalendarium na 2010 rok, zatwierdzą tekst listu na przypadające 27 grudnia święto Świętej Rodziny, przygotują memoriał w sprawie rodziny, omówią list Episkopatu o kulturze języka oraz zapoznają się z inicjatywą nowego tłumaczenia Kodeksu Prawa Kanonicznego.
Pytany o kwestię orzeczenia Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z 3 listopada w sprawie umieszczania krzyży w miejscach publicznych - którą, według nieoficjalnych źródeł zbliżonych do Episkopatu, biskupi również mieli zająć się na Jasnej Górze - ks. Kloch odpowiedział m.in., że wyrok ten "zaskoczył i zbulwersował".
"Trybunał chyba zapomniał, że takie same prawa, jak ma owa kobieta pochodzenia fińskiego (która poskarżyła się do Trybunału na obecność krzyża w klasie włoskiej szkoły - PAP), do wychowania swoich dzieci tak, jak sobie tego życzy, mają takie samo prawo do wychowywania rodzice włoscy, którzy w znakomitej większości są katolikami" - wskazał rzecznik Episkopatu.
"Powstaje pytanie, czy trzeba być aż taką mniejszością, by mieć prawa, czy też większość jednak ma jakieś prawa. (...) Druga sprawa to symbol krzyża, który ma podwójne znaczenie: pierwsze - chrześcijańskie, to symbol śmierci i zbawienia Chrystusa, drugie - to symbol poświęcenia (...) dla drugiego człowieka, który wrósł w naszą kulturę europejską i trudno sobie wyobrazić kulturę bez krzyża" - dodał.
Przed czwartkowymi obradami Konferencji Episkopatu Polski biskupi od poniedziałku uczestniczyli w dorocznych trzydniowych rekolekcjach na Jasnej Górze. Poprowadził je wykładowca Pisma Świętego na Wydziale Teologicznym w Tarnowie, ks. prof. Michał Bednarz. Mówił m.in., kim dla ludzi byli dawni prorocy i kim, na ich wzór, powinni być dzisiaj biskupi.
Biskupi m.in. wysłuchali ośmiu nauk rekolekcyjnych, przystąpili do sakramentu pokuty, wspólnie modlili się i uczestniczyli w Apelach Jasnogórskich. Czwartkowe zebranie plenarne Episkopatu jest ostatnim, w którym kard. Józef Glemp uczestniczy jako urzędujący prymas. Podczas porannej środowej mszy św. biskupi podziękowali mu za tę 28-letnią posługę.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.