Polska najprawdopodobniej wyśle w przyszłym roku do Afganistanu dodatkowych 600 żołnierzy; kolejnych 200 będzie znajdować się w rezerwie w kraju - powiedział w środę rzecznik rządu Paweł Graś.
"Ze wstępnych analiz, które zostały przygotowane przez ministra (obrony narodowej Bogdana) Klicha, taka najbardziej prawdopodobna liczba, ale ona jeszcze nie jest przesądzona, to jest 600 dodatkowych żołnierzy w przyszłym roku w Afganistanie i 200 w rezerwie w kraju" - powiedział Graś w radiu TOK FM.
Rzecznik rządu podkreślił, że MON będzie jeszcze prowadzić analizy, zaś sama decyzja o zwiększeniu polskiego kontyngentu musi jeszcze przejść całą procedurę formalną - od wniosku ministra ON przez aprobatę rządu po decyzję prezydenta.
"Ostateczna decyzja będzie należała do pana prezydenta, ale z tego, co mówił chociażby pan premier Donald Tusk po rozmowie z panem prezydentem, pan prezydent jest za tym, żeby ten kontyngent zwiększyć" - dodał Graś.
We wtorek premier Donald Tusk rozmawiał z prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą. Amerykański prezydent prosił, aby Polska, wspólnie z innymi państwami europejskimi, "uzupełniła dodatkowy kontyngent" żołnierzy, którzy zostaną wysłani do Afganistanu - poinformował Tusk. Sami Amerykanie mają wysłać do Afganistanu dodatkowych 30 tys. żołnierzy.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.