Dwoje Polaków może być wśród zaginionych po poniedziałkowym ataku terrorystycznym w Manchesterze - podała brytyjska telewizja ITV, powołując się na informację zamieszczoną w mediach społecznościowych przez ich córkę Alex.
"Do każdego, kto jest w bezpiecznym miejscu lub szpitalu w Manchesterze: jeśli napotkacie moich rodziców, proszę, proszę, dajcie mi znać, bo nie widzieliśmy ich od ataku" - napisała w nocy z poniedziałku na wtorek dziewczyna, załączając zdjęcie pary, zrobione - jak napisała - w wieczór koncertu Ariany Grande, po którym doszło do zamachu.
We wtorek rano ponownie opublikowała apel dotyczący zaginionych, udostępniając na swoim koncie materiał na ten temat w brytyjskich mediach.
Informacja o zaginięciu polskiej pary nie została oficjalnie potwierdzona przez polskie służby konsularne.
Biuro prasowe MSZ poinformowało PAP, że "MSZ i konsulat RP w Manchesterze weryfikują wszelkie informacje i doniesienia medialne dotyczące Polaków w Manchesterze".
W zamachu terrorystycznym, do którego doszło w poniedziałek wieczorem w pobliżu mogącej pomieścić 21 tys. ludzi sali sportowo-koncertowej Manchester Arena, zginęły co najmniej 22 osoby, a 59 zostało hospitalizowanych. Do wybuchu, najpewniej spowodowanego przez zamachowca samobójcę, doszło kilka minut po zakończeniu koncertu amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande.
Istnieje małe ryzyko rozprzestrzenienia się wirusa ptasiej grypy A(H5N8) wśród ludzi.
"Izrael zapłacił za szczepionki ponad dwa razy więcej niż Unia Europejska i ma ich pod dostatkiem".
Zmiana wynika z najnowszej rekomendacji Rady Medycznej przy premierze.