Przyjąłem z bólem i szokiem sposób potraktowania dramatu Krzysztofa Piesiewicza przez część polskich mediów, które wyraźnie mówią językiem nihilizmu - powiedział dziś KAI abp Józef Życiński, komentując sprawę znanego scenarzysty i senatora pomawianego o posiadanie narkotyków.
Metropolita lubelski zaapelował też do twórców kultury o przeciwdziałanie jej barbaryzacji, co jego zdaniem prowadzi do "wykańczania autorytetów". "Przyjąłem z bólem i szokiem zarazem sposób potraktowania dramatu Krzysztofa Piesiewicza przez część polskich mediów. Te media, i to nie tylko tabloidy, wyraźnie mówią językiem nihilizmu, powtarzając na niektórych łamach wątek: nie mamy autorytetów moralnych" - powiedział abp Józef Życiński w rozmowie z KAI.
"W tym tkwi wielka satysfakcja: wykończyć kolejny autorytet - to wielkie osiągnięcie pewnego środowiska, a obok jako kontrpropozycja obszerne cytaty z wypowiedzi jednej z szantażystek; cytaty, w których co trzecie pojawiające się słowo to słowo na k" - dodał hierarcha.
Jego zdaniem, w ten sposób "środowisko dziennikarskie, tak zasłużone dla rozwijania polskiej kultury, zmienia radykalnie swoją tożsamość, przemawiając językiem przestępców, identyfikując się z szantażystami". - I to jest zasadniczy krok świadczący o odejściu od etosu dziennikarskiego - stwierdził metropolita lubelski.
Zaapelował także, aby "środowiska twórców kultury nie pozwoliły na ten etap barbaryzacji naszej kultury, żeby szantażystki czuły się osamotnione, a ci, którzy chcą tworzyć sojusz z szantażystami, by kończyć autorytety, uświadomili sobie, że szantażowani mają także rodziny, które cierpią, są ludźmi". Dodał, że "obowiązują nas minimalne zasady humanizmu, które jeśli zlekceważymy w naszej prasie, to nie będzie ona godna miana nawet tabloidu".
Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że Krzysztof Piesiewicz znany scenarzysta filmowy, działacz Solidarności z lat 80., obecnie senator PO, jest szantażowany nagraniami i pomawiany o branie narkotyków. Polityk zawiadomił o wszystkim prokuraturę i zrzekł się immunitetu. Z kolei dziś "Super Express" zamieścił na swojej stronie internetowej film, który ma być dowodem, że oprócz posiadania narkotyków, Piesiewicz także je zażywał.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.