Prezydent Donald Trump i jego żona, Melania, odwiedzili w szpitalu w Waszyngtonie republikańskiego kongresmena, który został ciężko ranny podczas strzelaniny na boisku w miejscowości Alexandria - poinformował w środę wieczorem czasu lokalnego Biały Dom.
Środę rano czasu miejscowego samotny napastnik uzbrojony w snajperski karabin AR-15 oddał co najmniej 50 strzałów do grupy republikańskich ustawodawców, którzy na boisku baseballowym w miejscowości Alexandria, jednej z zamożnych "sypialni" Waszyngtonu, przygotowywali się do zaplanowanego na czwartek dorocznego meczu z drużyną opozycyjnej Partii Demokratycznej.
W strzelaninie ranny został 51-letni Steve Scalise, szef dyscypliny partyjnej większości republikańskiej Izby Reprezentantów, oraz cztery inne osoby, w tym dwóch funkcjonariuszy policji Kongresu.
Kongresmen Scalise, który został postrzelony w biodro, był operowany w Waszyngtonie i - jak poinformował szpital - jest w stanie krytycznym. Życiu czterech innych osób, które zostały poszkodowane w strzelaninie, nie zagraża niebezpieczeństwo.
Prezydent Trump poinformował, że sprawca strzelaniny zmarł w wyniku odniesionych ran.
Policja zidentyfikowała napastnika jako 66-letniego Jamesa Hodgkinsona, inspektora budowlanego z stanu Illinois. Był on wolontariuszem sztabu wyborczego lewicowego Demokraty, senatora Berniego Sandersa, który ubiegał się o nominację Demokratów w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Hodgkinson był zagorzałym przeciwnikiem Republikanów i Donalda Trumpa.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.