Czy medialny szum wokół beatyfikacji Jana Pawła II sprzyja toczącemu się procesowi? - na to pytanie odpowiada na łamach Dziennika Polska ks. Adam Boniecki. Według niego szum medialny ani nie pomaga, ani nie szkodzi procesowi.
- To zrozumiałe, że media podgrzewają emocje wokół beatyfikacji, z tego żyją - mówi. - Wokół takiej osoby łatwo rozpalać emocje - dodaje, zaznaczając, że księża mówiący z ambony: „módlmy się o rychłą beatyfikację papieża” mają swój udział w potęgowaniu zainteresowania terminem beatyfikacji.
- Ja nie pragnę, aby stało się to szybko, gdyż beatyfikacja grozi tym, że Jan Paweł II zostanie w pewnym stopniu „odczłowieczony”, stanie się mitem, postacią ze świętego obrazka. A przecież dla wielu z nas jest człowiekiem, którego znaliśmy i podziwialiśmy – kimś bliskim - stwierdza ks. Boniecki. Jego zdaniem proces beatyfikacyjny Jana Pawła II, zważywszy na ogrom materiału, który musi być przebadany, przebiega bardzo szybko.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.