Czy medialny szum wokół beatyfikacji Jana Pawła II sprzyja toczącemu się procesowi? - na to pytanie odpowiada na łamach Dziennika Polska ks. Adam Boniecki. Według niego szum medialny ani nie pomaga, ani nie szkodzi procesowi.
- To zrozumiałe, że media podgrzewają emocje wokół beatyfikacji, z tego żyją - mówi. - Wokół takiej osoby łatwo rozpalać emocje - dodaje, zaznaczając, że księża mówiący z ambony: „módlmy się o rychłą beatyfikację papieża” mają swój udział w potęgowaniu zainteresowania terminem beatyfikacji.
- Ja nie pragnę, aby stało się to szybko, gdyż beatyfikacja grozi tym, że Jan Paweł II zostanie w pewnym stopniu „odczłowieczony”, stanie się mitem, postacią ze świętego obrazka. A przecież dla wielu z nas jest człowiekiem, którego znaliśmy i podziwialiśmy – kimś bliskim - stwierdza ks. Boniecki. Jego zdaniem proces beatyfikacyjny Jana Pawła II, zważywszy na ogrom materiału, który musi być przebadany, przebiega bardzo szybko.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.