Pierwsze tzw. małżeństwo gejowskie w Ameryce Łacińskiej, jakie zawarto w Ushuaia na Ziemi Ognistej, wywołało zrozumiałe sprzeciwy w środowiskach kościelnych Argentyny.
Zwraca się uwagę, że ceremonia urzędowego „ślubu” między dwoma mężczyznami była możliwa tylko dzięki osobistemu zaangażowaniu gubernator tamtejszej prowincji, Fabiany Ríos. Przed miesiącem bowiem sąd w Buenos Aires na to nie zezwolił. Ordynariusz diecezji obejmującej Ziemię Ognistą stwierdził, że takie posunięcie administracyjne „redefiniuje małżeństwo” i z punktu widzenia społeczno-prawnego jest absurdalne. „Szacunek dla tych osób nie oznacza legalizowania ich czynów” – oznajmił bp Juan Carlos Romanín dodając, że związek homoseksualny jest całkowicie obcy małżeństwu i rodzinie, tak z biologicznego, jak antropologicznego punktu widzenia.
Z kolei wydział prawa Katolickiego Uniwersytetu Argentyny wydał oświadczenie, że urzędowy akt ślubu dwóch osób tej samej płci jawnie narusza najbardziej podstawowe normy i obowiązujące zasady konstytucyjne. Już wcześniej argentyński episkopat zwracał na to uwagę dodając, że również starożytne dzieje prawa małżeńskiego zakładają związek kobiety i mężczyzny.
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Dotyczy to m. in przedsiębiorców, lekarzy, inżynierów i nauczycieli.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.