Pierwsze tzw. małżeństwo gejowskie w Ameryce Łacińskiej, jakie zawarto w Ushuaia na Ziemi Ognistej, wywołało zrozumiałe sprzeciwy w środowiskach kościelnych Argentyny.
Zwraca się uwagę, że ceremonia urzędowego „ślubu” między dwoma mężczyznami była możliwa tylko dzięki osobistemu zaangażowaniu gubernator tamtejszej prowincji, Fabiany Ríos. Przed miesiącem bowiem sąd w Buenos Aires na to nie zezwolił. Ordynariusz diecezji obejmującej Ziemię Ognistą stwierdził, że takie posunięcie administracyjne „redefiniuje małżeństwo” i z punktu widzenia społeczno-prawnego jest absurdalne. „Szacunek dla tych osób nie oznacza legalizowania ich czynów” – oznajmił bp Juan Carlos Romanín dodając, że związek homoseksualny jest całkowicie obcy małżeństwu i rodzinie, tak z biologicznego, jak antropologicznego punktu widzenia.
Z kolei wydział prawa Katolickiego Uniwersytetu Argentyny wydał oświadczenie, że urzędowy akt ślubu dwóch osób tej samej płci jawnie narusza najbardziej podstawowe normy i obowiązujące zasady konstytucyjne. Już wcześniej argentyński episkopat zwracał na to uwagę dodając, że również starożytne dzieje prawa małżeńskiego zakładają związek kobiety i mężczyzny.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.