- Wierzymy, że tak jak on pomagał wszystkim uczestnikom trafić na wyznaczone im miejsca, tak teraz Pan Jezus prowadzi go na miejsce, które ma przygotowane na zawsze... - tak o zmarłym kapłanie mówi Dorota Abdelmoula, rzecznik KO ŚDM Kraków 2016.
Ks. dr Marek Leśniak święcenia kapłańskie przyjął w 1993 r. Od 2007 r. był pracownikiem naukowym na Papieskiej Akademii Teologicznej (później - UPJPII), gdzie wykładał na Wydziale Teologicznym.
Od wielu lat był też związany z krakowskim Arcybractwem Miłosierdzia, gdzie pełnił funkcję prokuratora, a więc był osobą zajmującą się sprawami ekonomicznymi. Odkąd arcybractwo włączyło się w organizację największej w Polsce Wigilii dla Ubogich, czyli przedsięwzięcia firmowanego przez Jana Kościuszkę i jego współpracowników, był obecny zarówno podczas konferencji prasowych zapowiadających wigilię, jak i później, gdy odbywała się ona już na Rynku Głównym.
Od 2007 r. ks. Leśniak pracował także w Komisji ds. Dialogu Społecznego przy Sejmiku Wojewódzkim, a od 2013 r. był członkiem Kapituły Kolegiackiej przy bazylice św. Floriana.
Podczas przygotowań do Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016 została mu powierzona rola szefa Departamentu Rejestracji ŚDM. Był więc osobą, dzięki której wszyscy mogli się zarejestrować i zakwaterować na ŚDM.
"Wierzymy, że tak jak on pomagał wszystkim uczestnikom trafić na wyznaczone im miejsca w czasie spotkania młodych, tak teraz Pan Jezus prowadzi go na miejsce, które ma dla niego przygotowane na zawsze. W warszawsko-śdmowym gronie będziemy się o to modlić jutro o godz. 7 w kościele pw. Bożego Miłosierdzia na ul. Żytniej. Zapraszamy do wspólnej modlitwy!" - napisała na swoim profilu na Facebooku D. Abdelmoula, gdy wiadomość o śmierci ks. Marka zaczęli sobie przekazywać ci, którzy go znali i z nim współpracowali.
Ksiądz Leśniak zmarł nagle, po rozległym zawale, 1 sierpnia o godz. 19.33. Miał 49 lat.
Monika Łącka /Foto Gość - Organizowana przez nas wigilia jest wydarzeniem ponad wszelkimi podziałami - zapewniali w grudniu 2016 r. Jan Kościuszko i ks. Marek Leśniak (po lewej), reprezentujący krakowskie Arcybractwo Miłosierdzia
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.