W rzece Narwi między Rzędzianami i Radulami (Podlaskie) odnaleziono w czwartek ciało jednego z dwóch poszukiwanych od kilku dni młodych geologów. Znajdowało się w samochodzie, który zlokalizowano dzień wcześniej. Poszukiwania ciała drugiego mężczyzny przerwano po południu ze względu na trudne warunki pogodowe; na silnym mrozie nurkom zamarzała aparatura.
Jak powiedział PAP rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski, jeśli pogoda nie ulegnie poprawie, w piątek akcja poszukiwawcza w tej formie raczej nie będzie prowadzona, bo niesie ze sobą narażenie na niebezpieczeństwo ratowników. "Warunki atmosferyczne są bliskie skrajnym" - ocenił.
Terenowy samochód, którym poruszali się dwaj młodzi geolodzy, odnaleziony został w środę. Najpierw wypatrzyła go z powietrza załoga śmigłowca Straży Granicznej. Całe auto leżało pod wodą, przez jej taflę było widać numer rejestracyjny samochodu.
W czwartek przed południem auto udało się wyciągnąć na brzeg przy użyciu ciężkiej koparki na gąsienicach. Wewnątrz znaleziono ciało mężczyzny, który został zidentyfikowany jako młodszy z poszukiwanych geologów, 23-latek z Olsztyna.
Od rana na miejscu pracowało kilka grup nurków straży pożarnej. Pierwsza z nich pomagała przy wydobywaniu auta, druga przeszukiwała po południu miejsce, gdzie znaleziono samochód. Obie nie mogły pracować zbyt długo w wodzie, ze względu na złą pogodę. Nurkowie podkreślali, że po wodą można było wytrzymać najwyżej do kwadransa.
Policja nie chce spekulować, co się wydarzyło nad Narwią. Baranowski powiedział, że potrzebna jest sekcja zwłok, żeby poznać przyczynę śmierci mężczyzny, niezbędne są także m.in. oględziny wraku samochodu.
Śledztwo w tej sprawie będzie prowadziła Prokuratura Rejonowa Białystok. Jak powiedziała PAP jej szefowa Urszula Sieńczyło, wstępnie przyjęto, że był to wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym. Zaznaczyła jednak, że śledztwo nie będzie zawężone tylko do tej kwestii. "Będziemy analizowali wszelkie okoliczności zdarzenia i w zależności od zebranego materiału, kierunek śledztwa może się zmieniać" - dodała prokurator.
Sekcja zwłok zmarłego geologa ma być przeprowadzona w piątek lub w poniedziałek.
Andrzej Baranowski dodał, że drugi z geologów, 26-latek z Popowa Kościelnego w Wielkopolsce, nadal uznawany jest za zaginionego (m.in. nie ma pewności, że obaj mężczyźni jechali razem) i nadal prowadzone są inne działania poszukiwawcze, nie tylko przeszukiwanie rzeki. M.in. powiadomione zostały jednostki policyjne na terenie, przez który płynie Narew.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.