Oświadczenie przewodniczącego Komunistycznej Partii w Dong Chiem
„Miejscowe władze nie napadły na parafian” – tak powiedział zastępca przewodniczącego Ludowego Komitetu w dystrykcie My Duc – Nguyen Van Hau – państwowej wietnamskiej agencji informacyjnej. Dodał też, że krążące informacje zniekształcają prawdę.
Według pana Hau to ks. Nguyen Van Huu – duszpasterz, rada parafialna i kilku parafian nielegalnie wznieśli krzyż na szczycie wzgórza Góry Che (znanej również jako Nui Tho – Góra Modlitwy) w dniu 3 i 4 marca minionego roku. „Ta budowla łamie prawo gruntowe” – powiedział urzędnik dystryktu. Dodał, że Góra Che nie znajduje się na terenie gruntów należących do kościoła w Dong Chiem, ale była zarządzana przez Komitet Ludowy Gminy An Phu.
„Ponadto ustawienie krzyża bez pozwolenia właściwych władz stanowi pogwałcenie Rozporządzenia o wierzeniach i religii” – stwierdził pan Hau. „Miejscowe władze usiłowały rozwiązać problem w kilku rozmowach z ks. Nguyen Van Huu i parafianami, które miały miejsce między marcem a grudniem zeszłego roku, ale nie udało się osiągnąć współpracy z nimi.” – powiedział urzędnik.
13 stycznia gazeta „New Hanoi” (Nowe Hanoi) posunęła się dalej, domagając się od rządu natychmiastowego i surowego ukarania archidiecezji Hanoi i ks. Nguyen Van Huu za ich „fałszywe oskarżenia” zmierzające do „zakłamania społecznej, politycznej i ekonomicznej sytuacji Wietnamu oraz o pomawianie rządu o łamanie praw człowieka”.
Jednak Lieu, szef Komunistycznej Partii w Dong Chiem, potwierdził na piśmie, że setki policjantów napadło na parafian wyrażających swój sprzeciw wobec zdemolowania krzyża. W odpowiedzi na zarzuty wobec archidiecezji ks. Jan Le Trong Cung, kanclerz kurii archidiecezjalnej w Hanoi podkreślił z mocą, że „Góra zawsze była własnością parafii od początku, gdy parafię ustanowiono ponad sto lat temu”.
Wraz z biskupami wszystkich diecezji z terenów północnego Wietnamu ks. Jan Le Trong Cung potępił zburzenie krzyża jako „akt świętokradczy wobec Chrystusa i znieważenie najświętszego symbolu chrześcijańskiej wiary oraz Kościoła.” „Brutalna napaść na bezbronnych, niewinnych obywateli jest dzikim i nieludzkim działaniem, w którym ciężko pogwałcono ludzką godność. To karygodne zachowanie zasługuje tylko na potępienie” – dodał ks. kanclerz.
W rzeczywistości „Krzyż w tym miejscu stał od wielu lat. My jedynie w zeszłym roku dokonaliśmy pewnej konserwacji. Ale krzyż już tam był.” – podkreślił ksiądz proboszcz Nguyen Van Huu. W Dong Chiem „Lokalne władze zainstalowały na słupach elektrycznych wokół kościoła ogromne głośniki, aby hałasem zakłócać Msze święte.” dodał ks. Nguyen Van Lieu, wikariusz parafii. Przez głośniki „czytane są artykuły z dziennika „Nowe Hanoi” oraz inne prorządowe oświadczenia, w których stawia się nam fałszywe zarzuty i grozi ekstremalnymi represjami” - dodał wikariusz.
Prezydent Triet zadeklarował wobec Benedykta XVI: „Wietnam będzie zawsze szanował prawa jednostki do korzystania z wolności religijnej”. Zapewnił też, że „Stworzono wszystkie sprzyjające warunki, żeby wszystkie religie w kraju czuły się traktowane życzliwie”. Ostatnie wydarzenia są szyderczym komentarzem do deklaracji wietnamskich komunistów.