W miejscowości Głowienka w powiecie krośnieńskim (Podkarpackie) zamarzł 13-letni chłopiec. Jego ciało znaleziono w niedzielę rano w rowie przy miejscowym cmentarzu, ok. kilometra od domu, gdzie mieszkał.
Jak poinformował w niedzielę PAP rzecznik podkarpackiej policji Paweł Międlar, z dotychczasowych ustaleń wynika, że chłopiec wraz z bratem i kuzynem w sobotę wyszedł z domu, aby pograć w ping-ponga w miejsowym Domu Ludowym. W tym czasie chłopcy pili alkohol.
"Dwóch starszych chłopaków wróciło do domu, a 13-latek nie. Rodzina rozpoczęła poszukiwania, ale go nie znalazła" - powiedział Międlar. Jak dodał, w niedzielę rano rodzina sama wznowiła poszukiwania i wówczas dopiero zawiadomiono policję. Jednak gdy do poszukiwań włączyli się funkcjonariusze, okazało się, że ciało chłopca już znaleziono.
Międlar dodał, że trwa ustalanie okoliczności śmierci chłopca.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.