Niespotykanie gorące tegoroczne lato w Japonii spowodowało śmierć co najmniej 338 osób - poinformowała w poniedziałek japońska telewizja NHK. Aż 54 tys. osób hospitalizowano z powodu udarów słonecznych i odwodnienia.
Rekordowe upały nawiedziły zwłaszcza zachodnią część kraju, gdzie 12 sierpnia w mieście Shimanto temperatura sięgnęła 41 stopni C w cieniu.
Lato w Tokio było najgorętsze odkąd zaczęto w ogóle rejestrować tam temperatury, które w tym roku przekraczały często 35 stopni.
Upały były najbardziej niebezpieczne dla osób starszych; zdecydowana większość ofiar śmiertelnych to osoby powyżej 60. roku życia. Trzy czwarte ludzi zabitych przez upały zmarło w swoich domach, najczęściej w pomieszczeniach bez klimatyzacji.
Według NHK efekt przegrzania organizmu był znacznie bardziej odczuwalny w japońskich miastach, gdzie liczne powierzchnie łatwo nagrzewające się - jak asfalt - lub odbijające promienie słoneczne - jak okna i lustra - zwiększają temperaturę.
Ulewne deszcze, jakie spadły w nocy zalały ulice Kampali, powodując rozległe powodzie.
Celem dokumentu jest stworzenie globalnej strategii na rzecz duszpasterskiej troski o życie.
Współcześnie zamachy na życie tracą charakter przestępstwa i zyskują status prawa.
"Konsultacje się zakończyły, wszystkie szczegóły zostaną podane później".
Słowa Trumpa o konieczności przejęcia przez USA Grenlandii należy traktować poważnie.
Zapobieganie nadużyciom nie jest kocem, którym należy przykryć sytuacje kryzysowe.