Szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział w poniedziałek, że z optymizmem patrzy na przyszły austriacki rząd po tym, gdy wybory w tym kraju wygrała Austriacka Partia Ludowa (OeVP) pod wodzą szefa dyplomacji Sebastiana Kurza. Pogratulował Austriakowi zwycięstwa.
"Najpierw musi powstać rząd, najpewniej koalicyjny, potem będziemy śledzić, w którym kierunku się obróci, ale oczywiście znając Sebastiana Kurza, jego wypowiedzi, patrzymy z optymizmem" - powiedział dziennikarzom w Luksemburgu Waszczykowski.
Zauważył, że to już trzeci szef dyplomacji, który ze stanowiska ministra spraw zagranicznych "przeskoczył wyżej". Stanowiska szefów MSZ piastowali prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, premier Włoch Paolo Gentiloni.
Waszczykowski pytany o zbliżenie Austrii do Grupy Wyszehradzkiej powiedział, że jest zbyt wcześnie, żeby o tym spekulować. "To jest demokratyczny rezultat demokratycznych wyborów w Austrii i należy go przyjąć do wiadomości" - zaznaczył.
Według urzędowych wstępnych wyników niedzielnych wyborów do austriackiej Rady Narodowej (izby poselskiej parlamentu), pierwsze miejsce zajęła w nich chadecka OeVP, zdobywając 31,36 proc. głosów. Na czele tego ugrupowania stoi dotychczasowy minister spraw zagranicznych, 31-letni Sebastian Kurz.
Na drugim miejscu znalazła się prawicowo-populistyczna Austriacka Partia Wolności (FPOe) z 27,35 proc. głosów, a na trzecim współrządząca dotąd z chadekami w ramach "wielkiej koalicji" Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPOe), którą poparło 26,75 proc. głosujących.
Premier Węgier Viktor Orban wyraził w poniedziałek nadzieję na wzmocnienie współpracy z Austrią po zwycięstwie Austriackiej Partii Ludowej.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.