Dwóch byłych ministrów po raz pierwszy skazano na Słowacji na kary długoletniego więzienia. Sąd uznał ich za winnych manipulowania przetargiem związanym z unijnymi finansowaniem, kiedy sprawowali urzędy.
Specjalny sąd ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji w Pezinoku koło Bratysławy skazał w środę Mariana Januszka, byłego ministra budownictwa i rozwoju regionalnego w pierwszym rządzie Roberta Fico (2006-2010), na 12 lat pozbawienia wolności, a jego następcę Igora Sztefanova na dziewięć lat. Ponadto każdy z nich ma zapłacić 30 tys. euro grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Trójkę byłych pracowników ministerstwa oskarżonych w tej samej sprawie sąd uniewinnił.
Sprawa dotyczy skandalu z 2007 roku. O przetargu na realizację dofinansowywanych przez Unię Europejską projektów na łączną sumę 120 milionów euro resort budownictwa i rozwoju regionalnego poinformował jedynie na tablicy umieszczonej w niedostępnym dla szerszej publiczności pomieszczeniu. Tylko "wtajemniczonym" dano w ten sposób możliwość udziału w przetargu.
Zgłosił się jeden chętny, konsorcjum firm bliskich - jak pisze austriacka agencja prasowa APA - ówczesnemu szefowi współrządzącej wtedy Słowackiej Partii Narodowej (SNS) Janowi Slocie, i to on otrzymał lukratywne zlecenie. Właśnie z SNS pochodzili skazani w środę Januszek i Sztefanov.
Gdy wybuchł skandal, Unia Europejska odmówiła przekazania przewidzianych środków. Państwo słowackie straciło ponad 12 milionów euro, które zdążono już wypłacić dwóm prywatnym firmom.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.