Protesty przeciwko rosnącym wpływom Chin

W największym mieście Kazachstanu - Ałma-Acie odbyła się w sobotę demonstracja przeciwko rosnącym wpływom Chin. Doszło do starć z policją. Uczestnicy protestu zarzucają władzom wyprzedawanie zasobnego w surowce kraju bogatemu sąsiadowi.

W ubiegłym miesiącu prezydent Nursułtan Nazarbajew poinformował o propozycji Chin dzierżawy miliona hektarów kazachskiej ziemi na uprawy soi i zbóż. Później Nazarbajew zapowiedział, że do takiego porozumienia nie dojdzie.

Krzycząc "precz z Nazarbajewem" i niosąc transparenty przedstawiające Chiny jako groźnego smoka, setki ludzi zebrały się w centrum Ałma-Aty". Po krótkich starciach z policją demonstranci rozproszyli się.

Analitycy twierdzą, że Chiny kontrolują obecnie prawie jedną czwartą kazachskiego wydobycia ropy, wynoszącego 75 mln ton.

W 2009 roku Chiny zainwestowały ponad 10 mld dolarów w projekty w Kazachstanie.

"Rząd pożyczył od Chin 13 mld dolarów i teraz musi to spłacić naszą ziemią" - powiedział na wiecu Bolat Abilow, przywódca opozycyjnej partii Azat.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Czwartek
rano
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
wiecej »