Władze Haiti aresztowały 10 obywateli Stanów Zjednoczonych, podejrzanych o próbę nielegalnego wywozu dzieci pośród chaosu panującego w kraju po trzęsieniu ziemi z 12 stycznia.
Jak poinformował w sobotę haitański minister spraw społecznych i pracy Yves Cristallin, Amerykanów - pięciu miężczyzn i pięć kobiet - zatrzymano w piątek pod granicą z Dominikaną w towarzystwie 31 dzieci w wieku od 2 miesięcy do 12 lat.
"To kradzież, nie adopcja" - podkreślił Cristallin. Tłumaczył, że do adopcji haitańskiego dziecka wymagana jest zgoda urzędu ds. opieki społecznej. Amerykanie nie mieli właściwych dokumentów.
Obywatele USA wraz z dwoma domniemanymi haitańskimi wspólnikami w sobotę trafili do aresztu w Port-au-Prince. Według AP zatrzymani tłumaczyli, że chcieli zabrać dzieci do sierocińca w Dominikanie.
Od tragicznego trzęsienia ziemi na Haiti z 12 stycznia do adopcji przekazano wiele haitąńskich dzieci. Amerykańska administracja apelowała do swych obywateli oczekujących na adopcję o cierpliwość wobec procedur, które pozwolą na uniknięcie błędów i przemyt dzieci.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.
Są zniszczenia w obwodach zaporoskim, odeskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim i kijowskim.