Wysokonakładowy nowojorski tabloid "New York Post" w artykule o strażniku w obozie pracy SS w Trawnikach, Jakivie Paliju, napisał we wtorek (w wydaniu drukowanym) o "polskim obozie koncentracyjnym".
Gazeta, której wydawcą jest Rupert Murdoch, informuje o planach wydalenia z USA 94-letniego Palija. Nazywa go ostatnim nazistą żyjącym w Nowym Jorku. Mieszka on wciąż w nowojorskiej dzielnicy Queens, mimo że przed dziesięcioma laty został pozbawiony obywatelstwa Stanów Zjednoczonych. Przybył do USA ukrywając swą przeszłość, a w 1957 roku otrzymał obywatelstwo amerykańskie.
W wydaniu internetowym z 20 listopada "New York Post" w początkowych fragmentach tekstu pisze, że Palij był strażnikiem w obozie śmierci w Polsce. Z kolei w rozwinięciu artykułu używa bardziej poprawnego sformułowania: "Palij był strażnikiem w obozie koncentracyjnym w okupowanej Polsce, gdzie według Muzeum Pamięci o Holokauście sześć tysięcy żydowskich więźniów zostało rozstrzelanych 3 listopada 1943 roku".
W drukowanym wydaniu gazety, które ukazało się dzień później, fraza "w okupowanej Polsce" została jednak zastąpiona "polskim obozem koncentracyjnym".
Jednocześnie tabloid w całym tekście unika sprecyzowania, który konkretnie naród był sprawcą zbrodni. Gazeta pisze o nazistowskich okrucieństwach, nazistowskich zbrodniach podczas Holokaustu, nazistowskim reżimie, nie podając ani razu, że był to reżim niemiecki.
Według Statistics Portal, "New York Post" ma codziennie łącznie 2,21 mln czytelników.
Jak powiedział PAP konsul generalny RP w Nowym Jorku Maciej Golubiewski, jego placówka zawsze reaguje na tego rodzaju sformułowania w mediach. Kontaktuje się natychmiast w tej sprawie z redakcjami.
"Jest to wciąż potrzebne, ponieważ tego typu rażące przekłamania zniekształcają historię Polski, która była ofiarą niemieckiej okupacji. Dbanie o dobry wizerunek kraju jest naszym priorytetem. Reagujemy rutynowo szczególnie na tego typu niszczące wizerunek Polski sformułowania. Dziękujemy też zawsze osobom, które przekazują nam informacje o takich przypadkach" - podkreślił konsul.
Środowisko polonijne zaniepokojone jest tym bardziej, że w jego opinii większość Amerykanów, a zwłaszcza młodzież, nie zna historii drugiej wojny światowej. Nie wie, kim byli naziści. Słysząc o "polskich obozach koncentracyjnych" może utożsamiać nazistów z Polakami.
"To jest bezczelny atak na Polskę, manipulowanie kłamstwem, które ma zastąpić prawdę o sprawcach Holokaustu i faszyzmu. Jest to oczernianie narodu polskiego przez siły, które zatajają właściwych sprawców zła i faktycznie wypowiadają wojnę narodowi polskiemu" - powiedział PAP prezes wydziału Kongresu Polonii Amerykańskiej na Long Island, Grzegorz Worwa.
Polonia w USA o lat walczyła o położenie kresu fałszywym sformułowaniom o polskich obozach w amerykańskich mediach. W rezultacie nie pojawiają się już z taką częstotliwością jak dawniej. W efekcie protestów niektóre środki masowego przekazu, jak "New York Times", w swoich instrukcjach dla dziennikarzy wprowadziły specjalny zapis, aby nie używali frazy "polskie obozy".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.