Prawie 230. tys. zł wpłynęło na konto Hospicjum św. Kamila w Gorzowie Wielkopolskim ze zbiórek ulicznych prowadzonych 11 lutego oraz z Balu Żużlowca, który odbył się przed tygodniem.
Ponad tysiąc wolontariuszy zbierało pieniądze do puszek w Światowym Dniu Chorego na ulicach Gorzowa. W akcji charytatywnej brali udział przedstawiciele grup parafialnych, uczniowie szkół średnich, studenci i pracownicy hospicjum. Pieniądze zbierane były w 180 punktach miasta. Wolontariusze zebrali 85 tys. zł.
Ponad 140 tys. zł zebrali 6 lutego organizatorzy „Balu Żużlowego” podczas aukcji obrazów, gadżetów i akcesoriów czarnego sportu.
Hospicjum św. Kamila w Gorzowie działa osiemnasty rok. Przez ten czas opieką objętych zostało ponad 45 tys. ludzi starszych, chorych i niepełnosprawnych. Rocznie pomocą w hospicjum objętych jest ponad 3 tys. pacjentów na oddziałach: Stacjonarnym, Hospicjum Domowym, Poradni Opieki Paliatywnej, Pobytu Dziennego i Rehabilitacji.
Prezesem Stowarzyszenia św. Kamila jest od początku ks. Władysław Pawlik. Dyrektorem gorzowskiego hospicjum jest obecnie Marek Lewandowski, który dziękując ofiarodawcom za wsparcie i wolontariuszom za pracę powiedział, że każdy grosz przeznaczony na wsparcie funkcjonowania hospicjum, odbierany jest w kategoriach daru serca. W ten sposób każdy ofiarodawca włącza się w łańcuch dobra i miłosiernych uczynków, bardzo potrzebnych i darczyńcy i obdarowywanemu – uważa szef placówki paliatywnej.
„Ofiarność gorzowian na cel, jakim jest wspomaganie Hospicjum, zwłaszcza w ostatnich latach, wskazuje na rozumienie idei hospicyjnej i znaczenia takiej placówki dla mieszkańców miasta. Wolontariusze są widomym znakiem dziejącego się dobra. Kwestując w trudnych warunkach atmosferycznych, pokazują tym samym swoje zaangażowanie i swoją ofiarność” – napisał na stronie internetowej Hospicjum dyrektor Lewandowski.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.