Dwa pociągi pasażerskie zderzyły się w poniedziałek rano w pobliżu miasta Halle na południowy zachód od Brukseli. Zdaniem miejscowych władz, zginęło 20 osób.
Cytowany przez agencję Belga burmistrz Halle Dirk Pieters powiedział, że w czołowym zderzeniu zginęło 20 osób. Danych tych nie potwierdzają na razie służby ratownicze ani narodowy przewoźnik kolejowy SNCB.
Burmistrz nie potrafił podać liczby osób rannych. Zapewnił tylko, że wszystkim poszkodowanym jest udzielana pomoc.
Z relacji belgijskich mediów wynika, że w zgliszczach wagonów wciąż są zablokowani ludzie potrzebujący pomocy. Nie wiadomo, ilu pasażerów było w pociągach, ale prawdopodobnie wielu, zważywszy, że do wypadku doszło w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego.
Firma Infrabel zarządzająca belgijską infrastrukturą kolejową informuje o znacznych stratach materialnych. Na razie nie potrafi określić przyczyn zderzenia.
W wyniku katastrofy zablokowana jest linia kolejowa na południowy zachód od Brukseli. Nie kursują superszybkie pociągi do Paryża i Londynu.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.