Od 1 lutego w kanadyjskim stanie Ontario obowiązywać będą strefy buforowe wokół miejsc, w których dokonuje się aborcji. Przestępstwem będzie działalność pro life w promieniu 150 metrów od takiej placówki.
Zakazane będzie m.in. prowadzenie jakichkolwiek protestów antyaborcyjnych, a nawet doradzanie matkom, by zrezygnowały z aborcji. Wszystko to pod groźbą kary do pół roku więzienia oraz 5 tys. dolarów grzywny, przy czym osoba oskarżona o podobną "zbrodnię" po raz drugi lub kolejny zagrożona będzie karą w podwójnej wysokości. Wedle ustawy "o bezpiecznym dostępie do aborcji", w podobny sposób chronione mają być także domy prywatne aborterów.
Dotąd sądy w Ontario skazywały obrońców życia wchodzących do ośrodków aborcyjnych (np. Mary Wagner), zakazując im jednocześnie zbliżania się do placówek aborcyjnych. Od 1 lutego zakaz działalności pro life będzie dotyczył wszystkich, bez imiennego zakazu sądowego.
Kanadyjscy obrońcy życia zapowiedzieli już na łamach lifesitenews.com, że nowe prawo nie powstrzyma ich przed pomocą kobietom, które są w ciąży i w kłopocie.
Oto nagranie z zatrzymania Lindy Gibbons w 2011 r. przed ośrodkiem aborcyjnym w Toronto w stanie Ontario. Kobieta trzyma plakat z napisem: "Mamo, dlaczego? Mam do dania tyle miłości".
sjalsevac
The arrest of Linda Gibbons August 4 2011
Biskupi proszą o odmawianie suplikacji. Caritas gliwicka ogłosiła zbiórkę dla powodzian.
Zarządzenie dotyczy mieszkańców z niektórych rejonów Kuźni Raciborskiej, Rud i Rudy Kozielskiej.
Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydro trzeciego stopnia.
Uważa były piłkarz ręczny, który od lat prowadził zajęcia dla najmłodszych.
Odra utrzymuje się w korycie, nie przelała się przez wały - informują urzędnicy.
Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.