Wierni z całego kraju uczestniczyli w sobotę w wielkopostnym przedstawieniu Misterium Męki Pańskiej w pocysterskim zespole kościelno-klasztornym w Lądzie nad Wartą (Wielkopolska).
Pasyjna inscenizacja historii ukrzyżowania i zmartwychwstania Jezusa rozpoczęła przed południem w tej świątyni cykl dziesięciu takich przedstawień, z których ostatnie odbędzie się 21 marca.
Jak poinformował PAP jeden z organizatorów misterium ks. Grzegorz Siwak, udział w tegorocznym przedstawieniu bierze 31 kleryków salezjańskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Lądzie. Misterium ogląda zwykle około 300 widzów.
Każdy z aktorów ma przydzieloną rolę, ale samo ich zaangażowanie nie ogranicza się tylko do nauki scenariusza. "Towarzyszy temu pogłębiona wiedza, która pozwala lepiej zrozumieć daną postać. Próby rozpoczęły się już w październiku ubiegłego roku", powiedział PAP Siwak, który gra rolę Judasza. Według kleryków, wiodącą rolę odgrywa właśnie Judasz. "Nie czuję się gorzej w tej roli, ponieważ Judasz miał swój cel. Gdyby nie było Judasza, nie dokonałoby się zbawienie. W pewnych momentach przypominałem sobie swoje grzechy, kiedy (jako Judasz-PAP) świadomie wypierałem się Jezusa. To było wzruszające" - mówi Siwak.
Reżyserem lądzkiego misterium jest aktor Teatru Nowego w Poznaniu, Andrzej Lajborek. Muzykę skomponował ksiądz Antoni Chlondowski, a sam tekst napisał ksiądz Franciszek Harazim. Przedstawienie składa się z pięciu aktów, które prowadzą widza do ogrójca, poprzez zdradę Judasza, dziedziniec arcykapłana, pałac Piłata, Golgotę, aż do poranka Zmartwychwstania. Aktorzy ubrani są w piękne stroje z czasów Chrystusa, a każda ich rola jest parafrazą tekstów biblijnych.
Misterium trwa około dwóch godzin. Jest to w sumie forma bardziej oratoryjna, angażująca obydwie strony - aktorów i publiczność, która poprzez modlitwę włącza się w przedstawienie. Dla niektórych są to swojego rodzaju rekolekcje, które przeżywają w czasie Wielkiego Postu - mówią aktorzy lądzkiego spektaklu. Jak podkreślają, salezjanie pragną, aby widzowie mieli wrażenie spotkania z teatrem i aby przeżywali mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa jako "doświadczenie zbawcze dotykające w sposób bezpośredni ich egzystencji".
Także publiczność wyjątkowo aktywnie angażuje się w czasie całego odgrywania misterium. Niejako na żywo wierni włączają się na przykład w role tłumu żydowskiego, który głośno woła o uwolnienie Barabasza. Domagają się też Jezusa, czasem padają nawet "groźby" pod adresem niektórych aktorów.
Tradycja misterium w Lądzie liczy kilkadziesiąt lat. W 1961 r. tamtejsi salezjanie na 18 lat przerwali je - jak wyjaśniają - pod wpływem nacisków i zakazów ze strony władz komunistycznych. Spektakle wznowiono w 1979 r. Od tego czasu obejrzało je ponad 50 tysięcy osób.
Historia opactwa w Lądzie sięga przełomu XII i XIII wieku. Cystersi osiedlili się tutaj po 1175 r., na podstawie aktu fundacyjnego księcia Mieszka Starego. Gospodarzami w Lądzie są od 1921 r. księża salezjanie.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.