"Do świętości niepotrzebne są zaświadczenia" - pisze watykanista Giancarlo Zizola we włoskim dzienniku "La Repubblica" w piątek. Prasa informuje, że Watykan zdementował doniesienia o trudnościach z przypadkiem cudu, wybranego do beatyfikacji Jana Pawła II.
Obszerne artykuły na łamach wszystkich największych włoskich dzienników łączą dwie tezy: zapewnienia źródeł watykańskich o tym, że na tym etapie badania cudownego uzdrowienia, przypisywanego wstawiennictwu polskiego papieża nie można mówić jeszcze o trudnościach, gdyż nie zebrała się komisja lekarska, a także przypuszczenie, że beatyfikacja w tym roku jest praktycznie niemożliwa.
"Bez względu na to, jaki będzie wynik kontrowersji w sprawie 'cudu' Wojtyły, pozostaje wątpliwość, czy takie dyskusje nie doprowadzą do zubożenia znaczenia jego charyzmatu" - stwierdził Zizola w rzymskiej "La Repubblica".
Jego zdaniem procedura uznania cudu w procesie kanonicznym, którą nazywa "zorganizowaną wiarą w cuda" wypacza obiektywną analizę świętości kandydata na ołtarze.
"To prawda, że nauka nie wyczerpuje wszystkiego, co ludzkie, ale też nie ulega wątpliwości, że Kościół, który chce kontrolować cnoty człowieka na podstawie zaświadczeń lekarskich nie sprawia wrażenia, by szukał najlepszych dróg, aby pomóc człowiekowi w wychowaniu do dojrzałej pobożności, w której nie będzie sprzeczności między nauką i wiarą" - ocenił watykanista.
Zizola podkreślił następnie: "Do orzeczenia świętości człowieka niepotrzebne są zaświadczenia lekarskie, lecz dowody, nie tylko pobożności i spójności doktrynalnej, ale również dobroci serca, dzieł miłosierdzia, miłości do drugiego".
"Corriere della Sera" pisząc o "zagadce" procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II informuje, że dojdzie do opóźnienia beatyfikacji. Przewidziana na październik tego roku, odbędzie się ona najwcześniej w 2011 r. - zauważa gazeta. Zwraca także uwagę na irytację Watykanu z powodu pośpiechu i bezpodstawnego wyznaczania dat rzekomej beatyfikacji, zwłaszcza - jak dodaje - przez polskie środowiska.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.