O nowej koncepcji strategicznej NATO, sytuacji w Afganistanie i relacjach NATO-Rosja rozmawiali w piątek w Warszawie prezydent Lech Kaczyński i sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Anders Fogh Rasmussen.
PO spotkaniu prezydent podkreślił, że NATO jest "niezwykle istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego kraju, kontynentu i równowagi na świecie".
Rasmussen podziękował prezydentowi oraz polskiemu rządowi za wkład naszego kraju w misję w Afganistanie. Podziękował także polskim żołnierzom, którzy - jego zdaniem - mimo przebywania w trudnych warunkach znakomicie wykonują swoje obowiązki w Afganistanie. Dodał, że "spisują się na medal".
"W Afganistanie mamy nadzieję na zwiększenie bezpieczeństwa i na to, że obronimy się przed terroryzmem międzynarodowym. Ale jesteśmy również w Afganistanie ze względu na solidarność" - mówił sekretarz generalny NATO.
W ocenie prezydenta, osoba Rasmussena gwarantuje, że NATO będzie instytucją trwałą, o charakterze obronnym, nie unikającym - jeżeli jest to potrzebne - misji ekspedycyjnych, przy zachowaniu "twardej" struktury bezpieczeństwa "dla zachowania pokoju, nie w imię wojny".
"NATO powinno taką twardą strukturę zachować na najbliższe lata i dziesięciolecia. Jestem przekonany, że tak właśnie będzie" - podkreślił Lech Kaczyński.
Jak poinformował, rozmowa z Rasmussenem dotyczyła też Afganistanu - konieczności "energicznych działań", ale też "elementów optymizmu związanych ze spodziewanym rozwojem sytuacji w roku 2010".
Prezydent podkreślił także, że całkowicie podziela opinię Rasmussena, iż Rosja nie powinna być członkiem NATO.
Szef Sojuszu podczas piątkowej konferencji na temat nowej koncepcji strategicznej odbywającej się w Zamku Królewskim w Warszawie uznał przyjęcie Rosji do NATO jako teoretycznie możliwe, ale w dzisiejszej sytuacji nierealistyczne.
"Rosja nie powinna być członkiem NATO i o ile wiem ma w stosunku do NATO inne plany niż członkostwo. Natomiast współpraca z Rosją musi uwzględniać to, co dzisiaj charakteryzuję politykę naszego rosyjskiego partnera (...) ponieważ nie ulega wątpliwości, że dla osób sprawujących władzę w Federacji Rosyjskiej państwowy interes Rosji ma zawsze podstawowe znaczenie. Tak było, jest i należy się domyślać, że tak będzie" - podkreślił L. Kaczyński.
Jednocześnie zaznaczył, że nie neguje konieczności współpracy NATO z Rosją, przykładem której jest choćby Afganistan, gdzie bez Rosji i jej korytarza tranzytowego operacja w Afganistanie byłaby "nieporównanie trudniejsza".
Z kolei Rasmussen podkreślił, że NATO to przede wszystkim sprawa wzajemnej solidarności. "Solidarność w ramach NATO oznacza, że atak na jednego jest traktowany jako atak na wszystkich i to jest powód, dla którego jesteśmy dzisiaj w Afganistanie" - zaznaczył.
Dodał, że rozmawiał z prezydentem także o przyszłości Sojuszu, a zwłaszcza o nowej koncepcji strategicznej. "Zgodziliśmy się, że głównym zadaniem NATO jest obrona terytorialna zgodnie z art. 5 Traktatu NATO" - zaznaczył Rasmussen. Zapewnił, że obrona państw Sojuszu pozostanie jego głównym zadaniem.
Według Rasmussena, należy także utrzymać silne zaangażowanie Ameryki w budowanie europejskiego systemu bezpieczeństwa. "NATO stanowi obecnie jedyną platformę umożliwiającą europejsko-amerykańską współpracę i dialog na rzecz bezpieczeństwa" - uważa.
Szef Sojuszu wyraził także zadowolenie z amerykańskiej propozycji stworzenia nowego systemu obrony przeciwrakietowej, gdyż - jego zdaniem - system ten wzmocni bezpieczeństwo państw członkowskich i spowoduje większą integralność państw NATO.
W ubiegłym roku całkowita produkcja wodoru w Chinach przekroczyła 36 mln ton.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".