Piłkarze Juventusu Turyn, którzy już wcześniej zapewnili sobie mistrzostwo Włoch, pokonali przed własną publicznością Veronę 2:1 w ostatniej kolejce ekstraklasy. Był to pożegnalny mecz 40-letniego bramkarza Gianluigiego Buffona, który odchodzi z klubu.
Buffon zapowiedział w czwartek na konferencji prasowej, że kończy grę w Juventusie i w reprezentacji Włoch. Jego następcą ma być Wojciech Szczęsny, choć to nie Polak pojawił się na boisku w sobotę, gdy legendarny "Gigi" schodził z niego w 63. minucie, a 28-letni Carlo Pinsoglio.
Buffon spędził w Juventusie 17 sezonów. Rozegrał 656 spotkań, licząc wszystkie rozgrywki. Gdy opuszczał plac gry, turyńczycy prowadzili z Veroną 2:0 - był to jego 301. mecz z czystym kontem.
Mistrza świata z 2006 roku pożegnali na murawie koledzy z zespołu, a także niektórzy rywale. Buffon płakał, a na trybunach zgotowano mu owację na stojąco.
Bramki dla mistrzów Włoch zdobyli Daniele Rugani (49.) i Bośniak Miralem Pjanic (52.), a honorowego gola dla zdegradowanej już Verony uzyskał Alessio Cerci (76.). W końcówce rzutu karnego nie wykorzystał szwajcarski piłkarz gospodarzy Stephan Lichtsteiner.
Pozostałe spotkania ostatniej kolejki odbędą się w niedzielę.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.