Czternastoletni uczeń z Częstochowy, który w piątek celowo uderzył drzwiami nauczycielkę, odpowie przed sądem rodzinnym za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.
Jak podała w sobotę częstochowska policja, do incydentu doszło podczas przerwy między lekcjami. Aby uniemożliwić wejście nauczycielki do jednego z pomieszczeń, nastolatek mocno kopnął w drzwi, uderzając nimi w 38-letnią nauczycielkę, która doznała niegroźnych, ale dokuczliwych potłuczeń.
Wszystko wskazuje na to, że nauczycielka przyłapała uczniów na paleniu papierosów w toalecie. Część nastolatków uciekła; jeden z uczniów został i uderzył nauczycielkę, by nie mogła wejść do środka. Na miejsce wezwano policję, która zatrzymała agresywnego ucznia.
W ostatnim czasie śląska policja kilkakrotnie informowała o aktach agresji w szkole. Na początku roku nauczyciele dwóch katowickich gimnazjów postanowili stanowczo przeciwstawić się uczniom obrzucającym ich wyzwiskami i przeszkadzającym w prowadzeniu lekcji. Wezwani przez nich policjanci przesłuchali 17 nastolatków - chłopców i dziewcząt - którym udowodniono łącznie 160 przypadków znieważania pedagogów. Uczniowie stanęli przed sądem rodzinnym.
Według policjantów, choć problem nieodpowiedniego zachowania wielu gimnazjalistów jest powszechnie znany, od pewnego czasu sytuacja w niektórych szkołach na tyle się pogorszyła, że nauczyciele częściej proszą o pomoc policję. Wśród najczęściej spotykanych przewinień jest przeszkadzanie w prowadzeniu lekcji i obrzucanie nauczycieli wyzwiskami. Zdarzało się rzucanie w nich kredą i papierkami, przewracanie ławek i krzeseł.
Zgodnie z prawem nauczyciel jako funkcjonariusz publiczny podlega szczególnej ochronie. Za jego znieważenie może grozić nawet kara pozbawienia wolności do roku - pod warunkiem, że sprawca podlega przepisom kodeksu karnego. W przypadkach uczniów, ze względu na ich wiek, sprawy trafiają do sądu rodzinnego, który podejmuje decyzje o zastosowaniu środków wychowawczych.
W ostatnich dniach śląscy policjanci zatrzymywali również nastolatków, popełniających przestępstwa poza szkołą. 16-latek z Katowic przez prawie rok znęcał się nad swoją rodziną, a 15-latek z tego samego miasta okradł swoją babcię z wartej tysiąc złotych biżuterii. Sprzedał ją za 40 złotych.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.