Władze prowincji Chiang Rai położonej na północy Tajlandii poinformowały o rozpoczęciu akcji mającej na celu wydobycie 13 chłopców uwięzionych w jaskini. Potrwa ona 3-4 dni w zależności od warunków pogodowych - powiedział jeden z dowódców wojskowych.
Najszybszy możliwy termin wydobycia nastoletnich piłkarzy z jaskini Tham Luang Nang Non, gdzie są uwięzieni wraz z ich trenem od 23 czerwca, to godz. 21 czasu lokalnego (godz. 16 w Polsce).
"Cała trzynastoosobowa grupa jest już więcej niż gotowa do opuszczenia jaskini. To jest szczyt naszej gotowości" - powiedział dziennikarzom Narongsak Osottanakorn, szef akcji ratowniczej prowadzonej w jaskini i zarazem gubernator prowincji.
Na razie brakuje jeszcze informacji, w jaki sposób ratownicy poradzą sobie z faktem, że jaskinia jest częściowo zalana wodą, a większość uwięzionej grupy nie umie pływać ani też nurkować.
Do tej pory akcja ratownicza ograniczała się do przekazywania wycieńczonym chłopcom i trenerowi wysokokalorycznego pożywienia i lekarstw.
Uwięzienie nastolatków w jaskini poruszyło cały świat. W sprawę zaangażowali się najlepsi światowi eksperci, którzy próbują opracować sposób na wydostanie grupy z jaskini.
Dotychczas wszelkie próby kończyły się jednak niepowodzeniem. Po utracie przytomności spowodowanej brakiem tlenu po wejściu do jaskini zmarł w piątek jeden z tajskich ratowników.
Ratownicy nie wykluczają scenariusza, w którym młodzi piłkarze będą musieli spędzić w środku nawet kilka miesięcy do momentu, w którym poziom wody obniży się. Specjaliści rozważają jednak m.in. wykonanie odwiertów od góry jaskiń.
Zobacz także: https://www.gosc.pl/doc/4860097.Uwiezieni-w-jaskini-w-Tajlandii-trener-i-nastoletni-chlopcy
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.